- Praktycznie od sierpnia 2010 roku trwają wszystkie zabiegi mające na celu poprawienie stanu kościoła. Podjęliśmy starania, by zatroszczyć się o świątynię i żeby miała ona tytuł Pomnika Historii. Była u nas ostatnio komisja weryfikująca nasze starania. Jesteśmy na ostatnim etapie i myślę, że jesteśmy bardzo blisko ogłoszenia Fary Pomnikiem Historii przez prezydenta RP - mówił proboszcz Chycki.
A co właściwie zmieniłby taki tytuł? - Na tej liście są najciekawsze i najważniejsze zabytki w Polsce. Niewątpliwy prestiż, wyróżnienie i przypomnienie historii wiążącej się z Farą. Z punktu widzenia osoby odpowiedzialnej za pozyskiwanie funduszy decydujące jest to, czy dostajemy środki na remont - tłumaczył Malesa.
- Piotrkowianie widzieli pękniętą wieżę. Wypadały cegły z gzymsu. Erozja cegieł powodowała straszną destrukcję. Ze wszystkich stron zabezpieczyliśmy wieżę. Wygląda to pięknie - cieszył się proboszcz.
Co jeszcze czeka Farę w najbliższym czasie? - Musimy wzmocnić posadowienie kościoła. Fundamenty są różnej grubości, bo kościół był budowany w kilku etapach. Pomysł jest taki, że w fundamenty będziemy wwiercać pale iniekcyjne, żeby mury mniej pękały. W planach jest też kotwienie ścian i rozpoczęcie prac przy dachu. Do tego odwodnienie i na sam koniec tereny zielone wokół kościoła - wyjaśniał pracownik parafii.
Dokumenty konserwatorskie mówią, że kościół pochodzi z XIV w. Jest więc najstarszym kościołem w obrębie Starego Miasta w Piotrkowie.
O tym, ile kosztować będzie remont Fary i skąd właściwie pozyskać na to środki, będzie można usłyszeć w powtórce "O tym się mówi" o 17:30 na antenie Strefy FM.