Przez kilkanaście pierwszych minut tego spotkania na boisku dominował chaos, poloniści oddali pierwszy strzał dopiero w 14. minucie meczu, Tomasz Wrona uderzył jednak wprost w bramkarza. Dziesięć minut później w podobnej sytuacji znalazł się obrońca gości Antoni Górecki, ale uderzył tuż obok bramki. Żadna bramka nie padła także później i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza, z tym, że bardziej aktywni byli goście, którzy w 60. minucie mogli objąć prowadzenie, Kacper Rakowski trafił jednak w słupek, poloniści próbowali tymczasem atakować prawą stroną boiska, na ich drodze za każdym razem stawał jednak golkiper Mazovii Przemysław Kopczyński. Nie udało się bokiem, ale udało się środkiem boiska, w 71. minucie spotkania Adrian Malicki otrzymał idealne prostopadłe podanie i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i bezbłędnie ją wykorzystał. Kilka minut później plany Polonii pokrzyżował Karol Kowalczyk, który otrzymał czerwoną kartkę. Wydawało się, że grający w osłabieniu gospodarze, będą od tej pory bronić swojej skromnej zaliczki i być może by tak było, gdyby nie Mariusz Zaor, który wszedł na boisko w drugiej połowie i prawie skompletował hat-tricka. Pierwszą bramkę zdobył w 83. minucie meczu, przejął piłkę, którą powinni wybić obrońcy gości i pokonał bramkarza z bliskiej odległości, kilka minut później w swoim stylu wykończył kontrę swojego zespołu. W doliczonym czasie gry mógł strzelić jeszcze jedną bramkę, ale trafił w słupek.
- Chcieliśmy strzelić bramkę już w pierwszej połowie, ale się nie udało, po przerwie zagraliśmy już bardziej konsekwentnie, mimo iż graliśmy w osłabieniu. Cieszę się z powrotu Mariusza Zaora, na pewno zaostrzy rywalizację wśród napastników, na tej pozycji mamy jeszcze przecież Adriana Malickiego, Kubę Grzegorzewskiego i Aleksandra Cieślika, ten ostatni może się od Kuby wiele nauczyć i wierzę, w to, że bardzo się przy nim rozwinie i już niedługo może być jednym z kluczowych zawodników Polonii – podsumował Robert Grzesiuk, trener Polonii.
Kolejny mecz Polonia rozegra 26 marca z Andrespolią Wiśniowa Góra.
PKS Polonia Piotrków Trybunalski 3:0 (0:0) RKS Mazovia Rawa Mazowiecka
(Adrian Malicki 71, Mariusz Zaor 82, 90)
PKS Polonia Piotrków Trybunalski: Zieliński - Sulikowski, Polit, Gul, Jarzembowski, Paprocki (78' Batata), Kowalczyk, Malicki, Jakubiak, Wrona (Zaor 59'), Grzegorzewski.
RKS Mazovia Rawa Mazowiecka: Kopczyński – Górecki (59' Koper), Ornafa, Młynarczyk (24' Karaś), Bednarek, Cechniak ( 45' Stasiewicz), Kuta, Białek, Wieczorek, Bednarek, Wyciszkiewicz (45 ' Rakowski).