Przez większą część pierwszej połowy gospodarze przeważali, nie udało im się jednak strzelić żadnej bramki, w przeciwieństwie do gości, którzy wyszli na prowadzenie w 16. minucie spotkania, wynik meczu otworzył Michał Lewandowski. W pierwszej połowie żadna bramka już nie padła.
Tuż po przerwie poloniści mogli wyrównać, jeden z zawodników piotrkowskiego zespołu został sfaulowany w polu karnym gości, do „jedenastki” podszedł Damian Gul, ale w tym pojedynku lepszy okazał się bramkarz zespołu z Rosanowa Michał Lewandowski. Poloniści nie zamierzali się jednak poddawać i wciąż utrzymywali inicjatywę. W 60. minucie spotkania Daniel Potakowski pokonał bramkarza, ale sędzia uznał, że wybił mu piłkę z rąk i bramki nie uznał. Goście byli bardziej skuteczni, siedem minut później napastnik rosanowskiego zespołu Michał Lewandowski po raz drugi pokonał Filipa Błażejewskiego. Goście tak się cieszyli, że kilkadziesiąt sekund później jeden z nich musiał opuścić boisko, Piotr Słyścio najwyraźniej zapomniał, że ma już jedną żółtą kartę na koncie, wybił piłkę poza stadion, za co został ukarany drugim żółtym kartonikiem. Polonia próbowała wykorzystać osłabienie swojego rywala i w końcu jej się to udało. Bramkę kontaktową strzelił z rzutu wolnego Batata. Dwie minuty później goście, a konkretnie Artur Głowiński, mógł strzelić trzecią bramkę, ale w ostatniej chwili Filip Błażejewski zdołał wybić piłkę. Kilkadziesiąt sekund później poloniści przeprowadzili podobną akcję, Jakub Paprocki dośrodkował to Tomasza Dury, ale ten mając przed sobą tylko bramkarza huknął wysoko nad poprzeczką. Polonia przeważała, natomiast goście czyhali na kontry i w końcu jedną z nich udało im się wykorzystać. Do podanej przez jednego ze swoich kolegów piłki wybiegł Tomasz Kordstak, piotrkowski golkiper próbując go powstrzymać wybiegł aż na środek boiska, napastnik gości go jednak ograł i bez przeszkód umieścił piłkę w bramce, wszyscy zawodnicy Polonii byli bowiem na połowie rywala. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.
- W pierwszej połowie dominowaliśmy, ale popełniliśmy błąd i daliśmy sobie wbić bramkę, gdyby Damian Gul wykorzystał rzut karny ten mecz mógłby się potoczyć zupełnie inaczej, Tomek Dura też był dzisiaj nieskuteczny. Koniec rundy w naszym wykonaniu nie jest najlepszy, ale trzeba pamiętać, że kilku chłopaków nadal zmaga się z kontuzjami – podsumował Robert Grzesiuk, trener piotrkowskiego zespołu.
W rundzie jesiennej Polonia rozegra jeszcze dwa spotkania, w najbliższą środę, 11 listopada z Jutrzenką Warta, a 14 listopada ze Zjednoczonymi Bełchatów. Ten drugi mecz poloniści rozegrają na własnym boisku, początek o godzinie 13.00.
PKS Polonia Piotrków Trybunalski 1:3 (0:1) LKS Rosanów
(77 Batata – 16 Michał Lewandowski, 67 Michał Lewandowski, 89 Tomasz Kordstak)
PKS Polonia Piotrków Trybunalski: Błażejewski – Grobelny (71' Jarzembowski), Santos, Kukułka, Grzybowski, Gul, Jakubiak (70' Lenarcik), Kowalczyk, Potakowski, Paprocki, Ulfik (55' Dura).
LKS Rosanów: Michał Lewandowski – Głowiński, Słodkiewicz, Słyścio, Piotr Lewandowski, Bujalski, Mordzakowski, Michał Lewandowski, Michalak (90' Błaszczyk), Gałędzki (71' Baryła), Kordstak.