Śmietnikowych problemów ciąg dalszy

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 25 maja 20096
Trwają spory mieszkańców o lokalizację śmietników. Zgodnie z przepisami pojemnik na odpady powinien znajdować się nie bliżej niż 10 metrów od okien i drzwi i nie dalej niż 80 od najdalszego wejścia budynku. Powinien, ale często stoi za blisko okien (wówczas mieszkańcy narzekają na rozchodzący się pod oknami smród) lub za daleko (wtedy lokatorzy narzekają, że z workiem na śmieci trzeba chodzić zbyt daleko).

- Dwa lata temu mieliśmy jeden śmietnik na dwa bloki. Teraz jest jeden śmietnik aż na 6 bloków – mówi mieszkanka bloku przy Łódzkiej 39. - Co prawda codziennie pojemniki są opróżniane, ale w sobotę i niedzielę nie można otworzyć okna, taki jest smród. Poza tym, kiedy codziennie opróżniają śmietnik o 7 rano, to są spaliny i straszny hałas. Dowiedziałam się, że ta sytuacja nadal będzie trwała, bo nie ma innego miejsca, żeby ten śmietnik postawić. Tak został zagospodarowany teren wewnątrz osiedla przez właściciela terenu. Poza tym ten śmietnik postawiony jest na terenie placu zabaw. Na pewno znalazłoby się inne miejsce, ale każdy tylko odsuwa problemy od siebie.


Śmietnikowe problemy stara się rozwiązać prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego Elżbieta Sapińska, zarządca 86 wspólnot mieszkaniowych na terenie Piotrkowa. - W wielu przypadkach, jeśli chodzi o wspólnoty, niestety zostały tak źle wydzielone działki, że zgodnie z obowiązującymi przepisami (a one są ściśle określone w warunkach technicznych jeśli chodzi o odległość od okien i odległość dojścia do śmietnika) dana wspólnota nie jest w stanie spełnić warunków. W takich przypadkach szukamy najlepszego rozwiązania jako zarządca wspólnoty, a nie jednostka gminy. Takie problemy mają też inni zarządcy, na przykład spółdzielnie mieszkaniowe. Przy okazji śmietników, na przykład na Wyzwolenia, okazało się, że niektóre wspólnoty korzystają ze śmietników na dziko i moi najemcy płacą za wywóz nie tylko swoich śmieci. Teraz po prostu ludzie zaczęli zwracać na to uwagę i w tym cały problem – mówi prezes TBS.


Problemy ze śmietnikami rozpoczęły się, kiedy okazało się, że kontenery stojące przy ul. Działkowej (os. Wyzwolenia), chociaż stały tam kilkadziesiąt lat, musiały zostać przeniesione, ponieważ znajdowały się w pasie drogowym. Teraz mieszkańcy protestują, że nowy kompleks kontenerów stanął na jedynym miejscu na osiedlu, gdzie dzieci mogły pograć w piłkę.
Kwestie odległości pojemników od budynków regulują przepisy rozporządzenia ministra infrastruktury z 2002 roku. - Tu rzeczywiście zapisano odległość śmietnika od budynku nie mniejszą niż 10 m i nie większą niż 80 m. Występuje tu sformułowanie, że mieszkaniec “powinien” chodzić ze śmieciami nie dalej niż 80 m. A wiadomo, że takie słowo może być różnie interpretowane przez prawników. Dzisiaj, kiedy wznosi się nowy budynek, to oczywiście te przepisy muszą obowiązywać. Ale przecież na przykład na Starym Mieście, w kamienicach nie ma żadnych możliwości, aby stworzyć warunki zgodne z przepisami. Dlatego jest problem – twierdzi wiceprezes Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Zbigniew Krasiński.


W przypadku terenów PSM, spółdzielnia ma problem z dwoma budynkami znajdującymi się w centrum miasta. – W przypadku działki, na której stoi nasz budynek, nie ma w żadnym miejscu 10 m odległości od okien, żeby można było umieścić gdziekolwiek pojemnik. Ale wystąpiliśmy do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji, aby wyraził zgodę na ustawienie śmietnika w sąsiedztwie pasa drogowego i wówczas zachowamy te odległości. Dotyczy to budynku przy ul. Chrobrego 3. W drugim przypadku przemieściliśmy pojemnik na sąsiednią działkę. Na razie całe szczęście nie ma takiej konieczności, aby korzystać z czyjegoś terenu na ustawienie pojemnika.


Według wiceprezesa Krasińskiego, jeśli mieszkańcy spierają się o odległości pojemników od budynków, wówczas nie mają innego wyjścia niż po prostu dogadać się. - Wyobraźmy sobie, że mieszkamy w jednej wspólnocie i ktoś zgłasza, że pojemnik stoi od okien w odległości 8 m, ale on stoi również w odległości 3 m od sąsiedniej działki i właściciel tej sąsiedniej działki nie wyraża zgody, żeby pojemnik stał bliżej. I co można zrobić? Albo mieszkańcy godzą się na te 8 m, albo kupujemy lub dzierżawimy grunt obok, na sąsiedniej działce i wtedy płacimy za teren, na którym stoi nasz pojemnik. To zależy od woli ludzi. Do nas na przykład wpływają skargi, że osoby, które nie mieszkają w zasobach spółdzielni, wyrzucają śmieci do naszych pojemników. Kolejny problem, ale jak go rozwiązać? Nawet jeśli postawi się tam człowieka, to on i tak nie zna wszystkich mieszkańców i skąd ma wiedzieć, kto gdzie powinien wyrzucać śmieci.


A. Stańczyk


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (6)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

maya ~maya (Gość)29.12.2015 13:19

Nam przenieśli smietnik w odległości ok 500 m od mojego bloku. Ludzie mieszkający po drugiej stronie osiedla mają blisko ale nam nie dosc ze nie po drodze to jeszcze ciezko nosić worek 60l wypchany śmieciami. Czy jest jakiś przepis określający ile max metrów może być od bloku do śmietnika? Poza tym : Odległość miejsc na pojemniki i kontenery na odpady stałe, o których mowa w§ 22 ust. 2 pkt 1 i 3, nie powinna wynosić więcej niż 80 m od najdalszego wejścia do obsługiwanego budynku mieszkalnego wielorodzinnego, zamieszkania zbiorowego i użyteczności publicznej.Poza tym? Bo teren obsługiwany przez Meest jest dośc spory

10


ypt yptranga25.05.2009 22:49

Czy ktoś wie gdzie pozbywają się śmieci działkowcy z ogródków przy Działkowej ? Dlaczego w sobotę wieczorem kontenery zapchane są chwastami z działek. Zgadzam się też z kolooo. Jest to nagminny proceder podrzucania woreczka do śmietnika po drodze. Dlatego popieram przeniesienie śmietników z rogu Działkowej i Garbarskiej w inną lokalizację i zamknięcie tych nowych na klucz. Może choć w małym stopniu utrudni to podrzucanie. Widziałem również jak właściciel sklepu daję gościowi na piwko a ten mu wynosi opakowania po okolicznych śmietnikach.

20


Marek Marekranga31.05.2009 10:58

to po kie licho wydawac kupe kasy i przenosic te istniejace - wystarczy je ogrodzic i kupic klodke - duzo taniej wyjdzie[cytat]

20


maddox ~maddox (Gość)25.05.2009 13:34

Cytuję:
Teraz mieszkańcy protestują, że nowy kompleks kontenerów stanął na jedynym miejscu na osiedlu, gdzie dzieci mogły pograć w piłkę.


Doprawdy zabawne jest to nasze społeczeństwo. Tutaj ludzie protestują bo zlikwidowano boisko dzieciom, a gdzie indziej ludzie protestują bo nie chcą boiska pod oknami :)

20


kolooo ~kolooo (Gość)25.05.2009 13:31

A może wreszcie by tak się wziąć za gości co mieszkaja w domach posuwają wypasionymi brykami a śmieci podrzucają do koszy przy blokach!!!??? I się cieszą że zaoszczędzili 50 PLN/mies.

50


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat