Jak wypowiadała się dla ogólnopolskich mediów rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, minister złożył rezygnację dla dobra funkcjonowania resortu. - Złożył dymisję dlatego, że uważa, że funkcja ministra sprawiedliwości nie może budzić takich emocji, że ważne jest, aby ten resort działał w spokoju - mówiła.
A powodem są ewentualne nieprawidłowości przy wydawaniu pozwolenia na broń. Kilka dni temu media podały, że Cezary Grabarczyk został przesłuchany przez prokuraturę w Ostrowie Wielkopolskim w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi przy egzaminach na wydawaniu zezwoleń na broń palną. Policjanci mieli załatwiać broń tzw. vipom bez konieczności zdawania egzaminu.
W opublikowanym na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości oświadczeniu Grabarczyk napisał, że jego rezygnacja leży w interesie państwa i wymiaru sprawiedliwości. Dodał też, że sprawy nie może komentować z uwagi na to, że w toczącym się postępowaniu występuje w charakterze świadka i że zależy mu na jej szybkim wyjaśnieniu.
Grabarczyk ministrem sprawiedliwości został we wrześniu 2014 r. Mieszka w Piotrkowie Trybunalskim.