Według dyrektorki jednej z placówek, na obecną, nie najlepszą sytuację piotrkowskich przedszkoli wpływ mają głównie dwa czynniki: po pierwsze wyż demograficzny, po drugie fakt, że całkiem niedawno zlikwidowano 6 placówek przedszkolnych.
„Pobyt dzieci w publicznych przedszkolach samorządowych (...), w zakresie nauczania i wychowania obejmującego podstawę programową wychowania przedszkolnego, jest bezpłatny” – możemy przeczytać w projekcie uchwały “w sprawie ustalenia wysokości opłat za świadczenia przedszkoli samorządowych prowadzonych przez gminę Piotrków Trybunalski”, który to projekt ma pojawić się w porządku obrad majowej sesji Rady Miasta. Co to oznacza? To, że dziecko, które będzie przebywać w przedszkolu do 5 godzin dziennie, ma zapewnione przedszkole za darmo. Tylko że w pierwszej kolejności przyjmowane są dzieci, których pobyt w przedszkolu przekracza 5 godzin dziennie. - Projekt uchwały dotyczącej opłat za przedszkola został przekazany do biura Rady Miasta 23.04.2009 r. Na najbliższej sesji tj. 27.05.2009 r. pojawi się w porządku obrad. Ustalone opłaty zaczną najprawdopodobniej obowiązywać od dnia 1 lipca 2009 r. – poinformowały nas służby prezydenta.
Z kolei, jak zapewnił nas wiceprezydent miasta Andrzej Kacperek, opłata 191 zł, która jakiś czas temu wzbudziła tyle kontrowersji, będzie obowiązywać w przypadku, gdy dziecko będzie przebywać w placówce 9 godzin dziennie. Wygląda więc na to, że zbyt wiele w kwestii opłat za przedszkola nie zmieni się. – Generalnie rodzice deklarują w kartach zgłoszeniowych pobyt swoich dzieci w przedszkolu na dłużej niż 5 godzin dziennie i oni oczywiście mają pierwszeństwo – mówi Grażyna Michałowicz, dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 24 im. Misia Uszatka przy ul. Topolowej.
Opłaty za przedszkola to jedno, a brak miejsc w przedszkolach to kolejny problem, który narasta od lat. - Mamy dużo więcej zgłoszeń niż miejsc. Podobna było w zeszłym roku. Większość rodziców w kartach zgłoszeniowych deklaruje całodzienny pobyt swoich dzieci w placówce. Myślę, że podobnie jak rok temu, ok. 30 dzieci nie zostanie przyjętych z braku miejsc – mówi Anna Marcinkowska, dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 8 (ul. Broniewskiego 3).
Problemy ze znalezieniem miejsca w publicznym przedszkolu ma pani Katarzyna, mama 3,5-letniego Tomka. - Dzwoniłam do wszystkich przedszkoli w Piotrkowie. Właściwie nie ma przedszkola publicznego, które mogłoby przyjąć moje dziecko. W żadnym nie ma miejsca dla rocznika 2005. Dyrekcja tłumaczyła to tym, że pierwszeństwo mają te dzieci, które w zeszłym roku uczęszczały do przedszkoli. W grupach może być tylko po 25 osób, grupy są już teraz przepełnione. Nie można przyjąć więcej, bo nie pozwala na to statut przedszkola. Nie można zrobić dodatkowej grupy, bo - jak tłumaczą dyrektorzy - przedszkole nie jest z gumy. Na początek chciałam posłać dziecko tylko na 5 godzin, wcześniej nie chodził do przedszkola, więc nie wiem, jak by się zachowywał, nie wiem, czy wytrzymałby 8 godzin. Po drugie syn jest na diecie i nie wiem, czy byłoby możliwe, żeby jadł przedszkolne jedzenie. Ewentualnie musiałabym go zabierać do domu na obiad. Ale kryteria przyjmowania dzieci do przedszkoli są takie, że po pierwsze dziecko musi być z Piotrkowa, po drugie przedszkola są dla dzieci, które nie mają opieki w domu, dlatego pierwszeństwo mają te, które będą przebywać w placówce 8 godzin. W pierwszej kolejności przyjmowane są również dzieci, których oboje rodzice pracują, lub wychowywane przez samotne matki, a także te, które mają już rodzeństwo w przedszkolach – mówi pani Katarzyna.
Alternatywą, lub raczej ostatnią deską ratunku, mogą okazać się przedszkola prywatne. - Będę składała podanie do publicznego przedszkola, będę próbowała, bo uważam, że warto. Nie złożę oczywiście podania do przedszkola, które jest oblegane czy modne. Pójdę tam, gdzie będzie realna szansa na to, że przyjmą moje dziecko na te 5 godzin. Jeżeli nie będzie wyjścia, to zadeklaruję oczywiście, że dziecko będzie w przedszkolu 8 godzin. Złożę też podanie do przedszkola prywatnego, co - jak się okazało - też nie jest łatwą sprawą, ponieważ dowiedziałam się, że grupy przedszkole są już skompletowane, a wolne miejsca mają powstać dopiero w nowo otwartym ośrodku, filii jednego z prywatnych przedszkoli w Piotrkowie – mówi mama 3,5-latka.
O miejsce w przedszkolu nie muszą się martwić chyba jedynie pięciolatki, którym nowelizacja ustawy o systemie oświaty gwarantuje prawo do rocznego odbycia edukacji przedszkolnej. W wytypowanych trzech placówkach (PS nr 5 przy ul. Kazimierza Wielkiego 5, PS nr 11 przy ul. Mickiewicza 98/102 i PS nr 19 przy Belzackiej 97d) zorganizowane dla nich zostaną pięciogodzinne oddziały.
A. Stańczyk