Dwóch najlepszych już na początku spotkania nie wykorzystał Mariusz Zaor, który najpierw w 3. minucie spotkania w sytuacji sam na sam z Mariuszem Jędrzejewskim nie trafił w bramkę, a kilkadziesiąt sekund później, uderzył wprost w golkipera gości. Potem tempo tego spotkania nie było już tak zawrotne, ani jedna, ani druga drużyna nie była w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką rywala.
W drugiej połowie to piłkarze gości nieco częściej byli przy piłce, ale to „poloniści” mieli więcej okazji do strzelenia gola. W 78. minucie wprowadzony kilka minut wcześniej Kamil Kubiak, uderzył tuż obok bramki, a w doliczonym czasie gry Dariusz Kukułka nienajlepiej zakończył kontrę swojego zespołu, obrońca Polonii zdecydował się na strzał, gdyby zdecydował się na podanie wzdłuż bramki, najprawdopodobniej Polonia wygrałaby ten mecz, na piłkę czekali bowiem dwaj zawodnicy gospodarzy.
- Chcieliśmy zrehabilitować się po przegranym meczu z GKS II Bełchatów, nie możemy takich meczów remisować, mając tyle okazji do strzelenia gola. Powinno być co najmniej 2:0. Musimy popracować nad skutecznością, w najbliższym tygodniu to będzie dla nas priorytet. Na pewno wprowadzimy też jakieś korekty dotyczące ustawienia – podsumował Robert Grzesiuk, trener PKS Polonia Piotrków Trybunalski.
Aktualnie piotrkowski zespół zajmuje szóste miejsce w tabeli IV ligi łódzkiej, w następnej kolejce „poloniści” zmierzą się na wyjeździe z Pilicą Przedbórz.
PKS Polonia Piotrków Trybunalski 0:0 (0:0) Orzeł Nieborów
PKS Polonia Piotrków Trybunalski: Filip Błażejewski – Dariusz Kukułka, Michał Polit (77' Kamil Kubiak), Sergio Santos, Michał Grzybowski, Mariusz Zaor, Michał Basiński, Damian Gul (58' Dariusz Stęborowski), Jakub Paprocki, Michał Iwańczyk, Adrian Malicki (68' Tomasz Dura).
Orzeł Nieborów: Mariusz Jędrzejewski – Łukasz Wierzbicki (54' Bartłomiej Tkacz), Przemysław Pomianowski, Michał Plichta, Piotr Gawlik, Mateusz Bartosiewicz (88' Sebastian Zwierz), Michał Świdrowski, Radosław Kuliński, Konrad Wisiński, Dawid Sut, Marcin Kosiorek.