Stowarzyszenie Ośrodków Szkolenia Kierowców i Instruktorów wystąpiło więc do WORD w Piotrkowie z wnioskiem o to, by już w kwietniu całkowicie wycofać ople corsy z egzaminowania. Dyrektor ośrodka Bogusław Kulawiak zwrócił się do szkół jazdy o wyrażenie stanowiska w tej sprawie. Odpowiedziało zaledwie 10 procent szkół, czyli 15. - Z tego połowa była za wcześniejszym wycofaniem cors, połowa przeciw - mówi Kulawiak. - Doszedłem do wniosku, że na podstawie tak znikomego odzewu nie zmienię decyzji o wycofaniu cors w czerwcu - dodaje.
W tej chwili w WORD jest 21 toyot yaris i 6 cors. Nie można zapisać się na egzamin w konkretnym samochodzie - jest on przydzielany losowo. Mimo to mieszkańcy nawet odległych miast, którzy uczyli się na corsie, chcą zdawać w Piotrkowie z nadzieją, że "trafi się" im corsa.Dyrektor ośrodka nie podjął natomiast jeszcze decyzji, czy w miejsce wycofanych ostatnich cors będą dokupowane samochody.
- Musielibyśmy ogłosić przetarg, w którym mogłaby nie wygrać toyota - wyjaśnia Kulawiak. - Gdyby pojawiła się kolejna marka, mielibyśmy znowu protesty ze strony szkół jazdy. Decyzje muszą być tu bardzo wyważone.
Aleksandra Tyczyńska POLSKA Dziennik Łódzki