Czy można być przygotowanym na zwolnienie z pracy?

Czwartek, 06 listopada 20146
To na pewno nie jest przyjemne. Ani dla zwalniającego, ani tym bardziej dla zwalnianego. Zwolnienie z pracy - czy można się do czegoś takiego przygotować?
fot. weblog.infopraca.plfot. weblog.infopraca.pl

Niby łatwiej ma zwalniający: w końcu to nie on żegna się z pracą, ale musi pożegnać kogoś. Często kolegę lub osobę, z którą zna się nawet kilkadziesiąt lat. Ale bez wątpienia w znacznie trudniejszej sytuacji znajduje się zwalniany. On traci grunt pod nogami, poczucie bezpieczeństwa, a nawet własnej wartości.

- Jeśli firma zwalnia kilkadziesiąt lub nawet więcej osób, to człowiek wie, że taka jest kondycja finansowa zakładu i po prostu nie może być inaczej. Ale jeśli został zwolniony sam, to powinno mu się wyjaśnić, dlaczego, z jakiego powodu, czy to jego wina, czy zupełnie innych czynników - mówiła w radiowym „Maglu” w Strefie FM doradca zawodowy Ewa Gontarczyk. - Zwalniający powinien powiedzieć zwalnianemu: jesteś dobry w tym co robisz, ale sytuacja się zmienia, potrzebujemy specjalistów w innych dziedzinach, zmienia się koniunktura, powinieneś spróbować czegoś innego. To oczywiście nie załatwia sprawy, ale może pomóc. Jedno jest pewne: nawet najładniej, najpiękniej przekazane zwolnienie nie zastąpi pracy...

Doradcy radzą wszystkim pracownikom, by nie zostali w tyle. Rynek się zmienia, świat gna do przodu, kto stoi w miejscu, ten się cofa. Warto się szkolić, kończyć kursy, uczyć się nowych rzeczy, bo zagapienie może naprawdę dużo kosztować.

- Nie da się przeprowadzić zwolnienia w sposób całkowicie bezbolesny, tak jak nie ma idealnej rady dla pracownika - mówiła w „Maglu” Elżbieta Czarnul z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Łodzi. - Nie ma. Taka informacje zawsze jest zła. Po prostu musimy się z tą przykrą rzeczą pogodzić. I żyć dalej, szukając innej pracy. Wydaje się, że dziś na taką sytuację bardziej przygotowani są ludzie młodzi. Ale reguły nie ma. Natomiast naprawdę warto podnosić swoje kwalifikacje. To z pewnością nikomu nie zaszkodzi.

Istnieje swoisty spis zasad godnego i kulturalnego zwalniania z pracy (zainteresowanych odsyłamy do Internetu). Wśród tych zasad m.in. takie: spójrz na sytuację z punktu widzenia pracownika, rzeczowo przedstaw powody zwolnienia czy opanuj emocje. Spis ładnie wygląda. Gorzej samo pismo o zwolnieniu. Macie jakieś doświadczenia w tej materii?


Zainteresował temat?

1

2


Zobacz również

Komentarze (6)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

nowa ~nowa (Gość)07.11.2014 09:33

ale co można robić jeżeli w jednym zakładzie przepracowało się 20 lat. Pracując w księgowości wydaje się że nic się nie umie. Ciągle przecież powtarza się te same czynności. Ze względów politycznych nie pasujesz i wynocha. Przychodzi nowa osoba która umie się w tej wszechobecnej obłudzie odnaleść, śmiać sie bez powodu, chwalić bez powodu, robić z siebie idiotę. Jest to obecnie doskonały pracownik posiadający wszelkie kwalifikacje do każdej pracy.

10


koksonek ~koksonek (Gość)06.11.2014 22:28

wiem coś o tym niedawno spotkało mnie to przykre doświadczenie :-( Osoby zarządzające firmą , dyrektorzy wogóle nie mają pojęcia jak poinformować pracownika o zwolnieniu. Dokument do przeczytania i do widzenia, bo powodów nie musi podawać !!!! umowa na czas określony . Dziś jesteś a jutro już cię nie ma. Dla niektórych aż się prosi o kurs lub studia z zarządzania.

20


fd ~fd (Gość)06.11.2014 10:21

10 miesięcy bez pracy, na magazyny nie wracam więc pozostanie wyrabianie metaamfetaminy :D

50


sklave sklaveranga06.11.2014 09:44

Nie ma to jak odpowiednie przygotowanie by zostać bezrobotnym. Wszystkie niezbędne dokumenty potrzebne do rejestracji trzymać w oddzielnej teczce. Broń boże nie zapominać o ich ciągłym aktualizowaniu. A kiedy już przyjdzie czas że zwalniają nie wychodzić z zakładu bez świadectwa pracy. Dobrze jest zapisać się na siłownię by w sił starczyło w tym biegu po życie do PUPu. Dziś należy błagać pracodawcę by nie zwolnił w piątek tylko w poniedziałek. Dlaczego? Z prostej przyczyny sobota, niedziela PUPy nieczynne w poniedziałek trzeba zgromadzić wymagane stosy dokumentów a we wtorek okaże się że do uzyskania prawa do pobierania zasiłku brakło dwóch trzech dni. W taki to sposób bezrobotny jest profilowany ba aktywowany zamiast szukać pracy z gorącym świadectwem pracy i zgromadzonymi wcześniej dokumentami musi biegusiem zasuwać by się zarejestrować. Więcej na http://sklave.manifo.com

60


PIK ~PIK (Gość)06.11.2014 09:21

Potwierdzam Bleki, warto zmieniać pracę co kilka lat (tuż po studiach). Doświadczenie, umiejętności, wiedzę - właśnie dzięki temu można zdobyć.

10


Bleki Blekiranga06.11.2014 09:10

Z dupy artykuł. A czy pracodawcy są przygotowani na zwolnienie się pracownika? Raczej słyszy się o nieuczciwych pracodawcach, chociaż z drugiej strony jest mnówstwo wazeliniarzy co w D. wchodzą i nie wnoszą do pracy zbyt wiele. Nie bójcie się zwalniać i tak płacą wszędzie tak samo mało. Jak rotacje w firmach są większe (pow. 3%) to zaczyna być rynek pracownika a nie pracy. Praca nie zając nie ucieknie. W sumie pracę winno się zmieniać co 5-7 lat - ile można to samo robić...

10


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat