Przed meczem prezes piotrkowskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej Stanisław Sipa wręczył napastnikowi Polonii Mariuszowi Zaorowi nagrodę dla króla strzelców piotrkowskiej okręgówki w sezonie 2013/2014, zresztą zawodnik Polonii również i w tym meczu potwierdził swoją skuteczność. Pierwszą okazję miał już w 13. minucie spotkania po podaniu Jakuba Paprockiego, ostatecznie jednak przestrzelił. Zaledwie trzy minuty później goście otworzyli wynik tego meczu, Jakub Pietrykowski pomimo asysty jednego z obrońców Polonii zdołał skierować piłkę do bramki. Wydawało się, że Pilica przejmie inicjatywę, tymczasem to Polonia była stroną bardziej aktywną i w końcu doprowadziła do wyrównania. Bramkę na 1:1 zdobył Konrad Jarzembowski. Kilka minut później duet Jakub Paprocki – Mariusz Zaor ponownie „rozmontował” blok obronny gości, po czym ten pierwszy próbował pokonać bramkarza technicznym uderzeniem, golkiper Pilicy wyczuł jednak jego intencje i wybił piłkę na rzut rożny. Tuż przed przerwą Polonia mogła objąć prowadzenie, Adrian Malicki w sytuacji sam na sam trafił jednak wprost w bramkarza.
Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze, Adrian Malicki ośmieszył obrońców Pilicy, ale nie udało mu się pokonać bramkarza, który w ostatniej chwili zdołał wybić piłkę, wobec dobitki Mariusza Zaora był już jednak bezradny. Po zdobyciu tej bramki Polonia ponownie przejęła inicjatywę, ale tylko na kilkanaście minut, ponieważ wkrótce potem Marek Jończyk pięknym strzałem z rzutu wolnego pokonał Filipa Błażejewskiego, doprowadzając tym samym do wyrównania. Od tego momentu Polonia była dla swojego rywala już tylko tłem, kolejna bramka dla Pilicy była zatem tylko kwestią czasu, nikt jednak nie przypuszczał, że padnie ona w tak kuriozalny sposób. W końcówce spotkania Michał Grzybowski tak niefortunnie przyjął piłkę, że ta minęła zaskoczonego golkipera Polonii, Filip Błażejewski próbował jeszcze ratować sytuację, ale szybciej od niego do piłki dobiegł Mateusz Dobrzański, który wślizgiem skierował ją do bramki, zdobywając tym samym zwycięską bramkę dla swojej drużyny. Pilica wywiozła więc z Piotrkowa komplet punktów.
- Wiedzieliśmy, że w 60. minucie Polonia opadnie z sił, dlatego nasza taktyka opierała się na tym, żeby jak najdłużej utrzymać korzystny rezultat, a potem zaatakować. Pierwsze dwie bramki straciliśmy w dosyć głupi sposób, potem jednak zdołaliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Kilku moich zawodników, grało kiedyś w Piotrkowie lub tu mieszka dlatego bardzo zależało im na osiągnięciu korzystnego wyniku – powiedział po meczu Rafał Rabenda, trener MKS Pilica Przedbórz.
- Nie zabrało nam sił jak sugeruje Rafał Rabenda, po prostu wdaliśmy się w niepotrzebną walkę, mówiłem moim zawodnikom, że jeśli tak się stanie to przegramy to spotkanie. Gdy prowadziliśmy 2:1 zaczęliśmy się niepotrzebnie cofać i w końcu przegraliśmy – tak z kolei skomentował występ swoich podopiecznych trener Polonii Robert Grzesiuk.
Po trzech kolejkach Polonia zajmuje 14. miejsce w IV lidze łódzkiej, Pilica jest 10., prowadzi Zawisza Rzgów.
PKS Polonia Piotrków Trybunalski 2:3 (1:1) MKS Pilica Przedbórz
( Konrad Jarzembowski 36, Mariusz Zaor 51 – Jakub Pietrykowski 12, Marek Jończyk 68, Mateusz Dobrzański 82)
- Ważna wygrana Piotrkowianina. Trzecia drużyna w tabeli bez punktów
- Na Wybrzeżu bez punktów. Piotrkowianin przegrał w Gdańsku
- Pierwsza kolejka Amatorskiej Halowej Ligi Piłki Nożnej już za nami
- Druga porażka z Gwardią Opole
- Ważna wygrana Piotrkowianina. Śląsk Wrocław pokonany
- Turniej szachowy w Szydłowie z udziałem arcymistrza
- Amatorskie Zawody Samochodowe o puchar Prezydenta Miasta Piotrkowa Trybunalskiego
- Powiat piotrkowski najlepszy wśród powiatów we współzawodnictwie LZS
- Futnetowe emocje w Sulejowie. Wygrał zawodnik gospodarzy