Ponad 60 meczów, mnóstwo goli, emocje, zachwyty nad wyczynami Leo Messiego, Cristiano Ronaldo, czy Neymara - tymi, albo jeszcze innymi nazwiskami panowie będą operować przez najbliższe cztery tygodnie. Do tego spotkania z kolegami przy napojach chłodzących, wyjścia do klubów i pubów oferujących transmisje, no i typowanie wyników meczów brazylijskiego mundialu.
Swojego dokonali już słuchacze magazynu „Magiel” w Strefie FM. Po podsumowaniu wyszło, że najbardziej prawdopodobnym (albo najbardziej pożądanym) finałem jest mecz gospodarzy z obrońcami trofeum. Brazylia - Hiszpania to byłoby to!

Podobnie uważa były wybitny polski piłkarz, urodzony w Chrzanowicach, Jacek Krzynówek.
 - Kibicuję Brazylii, myślę że gospodarze zagrają w finale z Hiszpanami. W regulaminowym czasie będzie remis, ale dogrywkę wygra zespół Neymara. Królem strzelców nie zostanie piłkarz z najściślejszego topu, ale raczej ktoś, kto eksploduje w tym turnieju. Tak było 4 lata temu.
Inny były reprezentant kraju związany z naszym regionem stawia na finał Niemcy-Francja.
- Ale wysoko zajdzie Belgia - moim zdaniem czarny koń mundialu - mówi Sławomir Majak. - Generalnie uważam, że będzie to turniej niespodzianek. Lepiej spiszą się w nim drużyny z Ameryki Południowej, bo to ich teren, oraz Afryki.

Każdy kibic ma pewnie swoje zdanie i swojego faworyta. Polski fan futbolu nie musi się specjalnie zamartwiać występami narodowej reprezentacji. Przyczyna ta sama co cztery lata temu: odpadnięcie w eliminacjach.

Odpadnięcie oznacza mniej nerwów, a może i mniej wstydu. Tylko hasła: „mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor” chyba trochę będzie brakowało.

Inauguracja mundialu dzisiaj. O 22.00 mecz Brazylia-Chorwacja.