Schemat działania był prosty. 48-letnia kobieta robiąc zakupy zawsze podchodziła do tej samej kasy obsługiwanej przez jej znajomą. Kasjerka nabijała na paragon zaniżone ceny produktów i w ten sposób 48-latka wynosiła droższy towar ze sklepu płacąc znacznie mniejsze kwoty.
- Wczoraj o godzinie 20.30 pracownik ochrony jednego ze sklepów przy ulicy Belzackiej zawiadomił dyżurnego komendy o kradzieży. Policjanci z ogniwa patrolowo- interwencyjnego niezwłocznie udali się pod wskazany adres, gdzie zatrzymali dwie kobiety, które działając wspólnie i w porozumieniu skradły różne artykuły. Jak ustalili stróże prawa pracownik marketu od dłuższego już czasu zaobserwował, że 48-letnia klientka dokonywała zakupów tylko wtedy, gdy stanowisko kasowe obsługiwała kasjerka - jej 32-letnia znajoma. Cały proceder polegał na tym, że klientka z zapakowanymi do sklepowego koszyka artykułami podchodziła do kasy, a obsługująca ją 32-latka nabijała tylko kody kreskowe artykułów o niskiej wartości. Sprytna oszustka nawet kilka razy w ciągu dnia wynosiła ze sklepu artykuły, których wartość była dużo wyższa niż wskazywał na to skontrolowany przez ochronę paragon - informuje Ewa Żerek z KMP Piotrków.
Kontrola osobista młodszej z zatrzymanych przyniosła efekt. Znaleziono ukryte w jej bieliźnie kluczyki od samochodu. Jak się okazało idealnie pasowały do zaparkowanego pod sklepem daewoo lanosa, gdzie ukryto „trefny” towar. Bagażnik i tylne siedzenie samochodu zapełnione były artykułami spożywczymi, chemicznymi i różnego rodzaju alkoholem. Samochód zabezpieczono na policyjnym parkingu, a piotrkowianki spędziły noc w areszcie. Śledczy przesłuchają dzisiaj obydwie kobiety i sprawdzą jak duża może być wartość skradzionego towaru i czy oszustki sprzedawały go innym osobom. Za kradzież grozi kara do pozbawienia wolności do 5 lat.