Zadania podjęło się Nadleśnictwo Bełchatów. Kosztowało to 15 tys zł, w tym 2,5 tys zł pochodzi z budżetu Powiatu Bełchatowskiego. Część kosztów pokryto również z dotacji z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi.
Przyczyną pożaru drzewa było celowe podpalenie. Niestety, nie udało się ustalić sprawcy. Nagroda zaoferowana przez Starostę Bełchatowskiego za pomoc w śledztwie także nie pomogła.
Dąb Cygański liczył około 900 lat. Według legendy w jego cieniu odpoczywała królowa Jadwiga podczas podróży do Kluk na odpust świętej Anny. Nazwa drzewa wiąże się z kolei z przekazami dotyczącymi zawierania ślubów pod dębem przez wędrujących Cyganów.
źródło: Starostwo Bełchatów