- 15 grudnia 2008 roku Waldemar M. złożył do Sądu Okręgowego w Piotrkowie kolejny wniosek o przedterminowe zwolnienie z odbycia reszty kary pozbawienia wolności. W uzasadnieniu wniosku wskazał, że w czasie odbywania kary zachowuje się nienagannie, że ma zapewnione zatrudnienie po zwolnieniu z zakładu karnego oraz, że po zwolnieniu nie popełni przestępstwa. Sąd Okręgowy w Piotrkowie w dniu 19 grudnia zwrócił się do dyrektora Aresztu Śledczego o nadesłanie aktualnej opinii o zachowaniu się skazanego oraz o jego stosunku do pracy wykonywanej podczas odbywania kary - powiedziała Iwona Szybka rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Piotrkowie.
Dyrektor Aresztu nie wystąpi jednak z wnioskiem o przedterminowe warunkowe skrócenie kary dla byłego prezydenta Piotrkowa. Jak swoją decyzję umotywował dyrektor aresztu?
- W uzasadnieniu dyrektor podaje jako powód swojego stanowiska podaje to, iż skazany ma w dalszym ciągu nieuregulowaną sytuację prawną, nie jest rozliczony z wymiarem sprawiedliwości co rozumieć należy w sensie takim, iż nadal z udziałem skazanego toczą się postępowania karne w kolejnych sprawach, które nie zostały zakończone prawomocnymi wyrokami skazującymi - mówi major Paweł Gawrosiński rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim.
Jak dodaje zachowanie skazanego jest poprawne, ale nie może być powodem do przedterminowego zwolnienia.
Matusewicz odbywa karę trzech i pół roku pozbawienia wolności za korupcję. Odbył już ponad połowę kary, więc może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Pierwsza próba zakończyła się niepowodzeniem. Sąd penitencjarny uznał co prawda, że były prezydent zasłużył na darowanie reszty kary, ale od tej decyzji odwołał się prokurator i do tego wniosku przychylił się Łódzki Sąd Apelacyjny, który uznał, że Matusewicz powinien być dalej resocjalizowany.