Do jednej z tomaszowskich firm zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się za pracownika Telekomunikacji Polskiej i oświadczył swojemu rozmówcy, że nastąpiła awaria jednej ze skrzynek i musi wyłączyć telefon. Jednocześnie podał kod, który miał zabezpieczyć telefon przed wyłączeniem. Pracownik firmy wprowadził podany kod, jednak zachował czujność i praktycznie od razu zadzwonił na Błękitną Linię Telekomunikacji Polskiej i przedstawił zaistniałą sytuację. Tam
otrzymał informacje, iż wprowadzony przez niego kod przekierowywał jego telefon na inny numer, co miało służyć do kradzieży impulsów telefonicznych. Kilka miesięcy temu w podobny sposób zostało oszukanych kilku mieszkańców Tomaszowa. Pamietajmy, nie bądźmy aż tak ufni do rozmówcy z którym rozmawiamy, nie udzielajmy przez telefon informacji, które sprawcy mogliby wykorzystać np. nasze pełne dane osobowe, ponadto nie wykonujmy ślepo poleceń wydanych przez osobę znajdującą się po drugiej stronie słuchawki, sprawdzajmy jej wiarygodność choćby w taki sposób w jaki zrobił to pracownik firmy do której zadzwonił oszust. Oszuści zazwyczaj namawiają do natychmiastowych decyzji, nie pozostawiają czasu do zastanowienia, pośpiech jest jednak często złym doradcą. Mając czas do zastanowienia, zmniejszamy szanse oszusta.
- Betlejmskie Światło Pokoju dla piotrkowskich policjantów
- Już połowa Polaków pomaga potrzebującym w święta
- ZUS: Niemal 837 tys. informacji o przyznaniu wakacji składkowych. Kolejne w przygotowaniu
- Wigilia dla osób samotnych w SWPA "PAŁACYK"
- Tradycyjna szopka w Klasztorze oo. Bernardynów w Piotrkowie
- Potrącenie rowerzysty w Piotrkowie
- Nikodem i Maja w Piotrkowie. Aleksander i Laura w Bełchatowie
- Sześć zarzutów kradzieży dla 34-latka
- Łódzkie z rekordowym budżetem