Robert Głuszak o tej i innych imprezach współorganizowanych przez Lożę Kulturalną STARE MIASTO.
Robert Głuszak o tej i innych imprezach współorganizowanych przez Lożę Kulturalną STARE MIASTO.
Ale jakie prywatne życie? To przecież jego żona lata od telewizji do telewizji i szeroko publicznie opowiada ze swadą ilu aborcji dokonała. Jak rozumiem, z tym mężem te aborcje...
Stary kawał; tak stary, że wujaszek zdążył imię zmienić.
Kto nie umie goglować - może o nim tutaj poczytać:
[url]http://grono.net.pl/kawaly-dowcipy-zarty/topic/332780/sl/wujek-staszek-mistrz-cietej-riposty/[/url]
No jasne, jasne. Dlatego można sobie zabijać dzieci nienarodzone, a potem jeszcze robić sobie z tego rozrywkowe podśmichujki. No, chyba, że ktoś uwierzył, iż dwie połączone zygoty to nie jest człowiek. Dla takiego nawet Ziemia może być płaska.
Tak się składa, że ja też nie znam. Zapodasz?
Ja też nie znam. Możesz zarzucić?
Scena jest plenerowa i otwarta więc "wstęp" jest bezpłatny. Ale jak kupisz przy okazji 2 piwa to dorzucisz się do honorarium dla artysty. Wojciech Karolak jest bardzo otwartym człowiekiem a cały urok tego typu imprez polega na tym, że nie trzeba wychodzić zaraz po koncercie i można swobodnie pogadać z człowiekiem, którego do tej pory znało się tylko z radia lub telewizji.
/facepalm/
Jasne, że można. Żyjemy w wolnym, ponoć, kraju i można wszystko. Tym bardziej, że nie krępuje nas na ogół żaden gorset norm moralnych, przyzwoitości czy po prostu - dobrego wychowania. Już dawno temu inteligencję zastąpiliśmy praktycyzmem (że takiego eufemizmu użyję), wiedzę - mundrością.
Kingo? Pytanie za pytanie: czy zapytany przez Ciebie ktokolwiek ma również prawo do udzielenia odpowiedzi adekwatnej w formie, treści i sile przekazu do zadawanych przez Ciebie pytań, przy uwzględnieniu epickich składników akcji w kontekście celu spotkania i Waszych wzajemnych relacji?
Na pewno rozumiesz co mam na myśli. Gdyby jednak jakimś cudem (cuda przecież się, rzadko bo rzadko, ale przecież zdarzają) nie zdążyła za moją myślą - pytanie pomocnicze:
znasz dowcip o wujku Janku, mistrzu ciętej riposty?
A co ma piernik do wiatraka? Pewnie jeśli zechcesz zapytać o życie prywatne artysty to tak zrobisz i otrzymasz odpowiedź, ale na koncert idzie się przede wszystkim by delektować się znakomitą po mistrzowsku wykonaną muzyką. A artysta jest wielkiego formatu.
A tak na marginesie, gdybyś pogrzebała w życiorysach wielu wybitnych kompozytorów, muzyków i ludzi sztuki to "dokopałabyś" się takich sensacji, że ho, ho!
A czy będzie można go w przerwie koncertu dopytać o te kilkukrotne aborcje jego żony Marii Czubaszek, którymi ona przechwala się w mediach?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!