"...nadużywanie alkoholu przynosi ogromne straty ekonomiczne dla budżetu państwa"
Straty ekonomiczne? A ile nasze kochane państwo ma z akcyzy pieniędzy wpływających do budżetu? Niech wycofają akcyzę jeśli to taka strata dla państwa, niech nie rozbijają swoich limuzyn to nie będzie takich strat.
"Wszelka państwowa forma walki z alkoholizmem jest podejmowana tylko i wyłącznie po to, aby jeden z drugim mogli się nachapać z kasy miasta. Po to, aby znalazły się stołki/synekury, gdzie będzie można pod pozorem walki z alkoholizmem wstawić swojego pociotka. Ludzie, którzy piastują te urzędy z reguły nie mają zielonego pojęcia - bo sami nigdy nie wyszli z nałogu."
Miałem komentować, ale już nie muszę. Wpis, który zacytowałem to sama prawda. Brawa dla autora!
A czy ten rok trzeźwości będzie dotyczył też posłów? Czy znowu będą wyjątki i w restauracji sejmowej oraz w hotelu sejmowym nadal będą odbywały się balangi pijackie? Piszę to w trosce o trzeźwość posłów, senatorów, ministrów i tych pomniejszych dygnitarzy. Więcej na http://sklave.manifo.com/
jak można być działaczem jakiegoś kluby uczyć ludzi żyć w trzeżwości jak za rogiem prowadzi się sklep monopolowy wiadoma sprawa że najlepsze oprocentowanie jest w alkoholu ale po co kogoś i siebie się oszukuje jak własną działalność się ma w branży monopolowej to gdzie tu sens uczyć kogoś aby nie spożywał alkoholu i unikał miejsc gdzie alkohol jest a alkoholu się nie uniknie bo jest z nami wszędzie a stołka się pilnuje
Wszelka państwowa forma walki z alkoholizmem jest podejmowana tylko i wyłącznie po to, aby jeden z drugim mogli się nachapać z kasy miasta. Po to, aby znalazły się stołki/synekury, gdzie będzie można pod pozorem walki z alkoholizmem wstawić swojego pociotka. Ludzie, którzy piastują te urzędy z reguły nie mają zielonego pojęcia - bo sami nigdy nie wyszli z nałogu.
.
Jedyną działającą formą pomocy - jest pomoc kolegów z AA, 12 kroków i ewentualnie wykształcone i pracujące w Bełchatowie panie terapeutki (które pozdrawiam).
Natomiast JEDYNĄ osobą władną wyjść z nałogu jest sam alkoholik.
Uszczęśliwianie go na siłę (leczenie z alkoholizmu) - to działanie na szkodę jego, jego najbliższych i wszystkich podatników (którzy za to "uszczęśliwianie na siłę" płacą).
Wszelkie raporty tworzone przez urzędników albo przez zewnętrzne podmioty na rzecz urzedu powinny być od razu sprawdzane plagiatem.
z nałogu do końca życia człowieka się nie wyleczy jedynie co może człowiek zrobić to zaprzestać pica i walczyć z chorobą jaką jest alkoholizm ale nie każdy ma tyle odwagi powiedzieć sobie że jest alkoholikiem i dla tego oszukuje tylko siebie
Szkoda,że ktoś nazwał alkoholizm chorobą.
Skoro już ,to na to powinien być tylko jeden lek!
Bata na dupę i wio do roboty na 3 zmiany- co tydzień inna.Jak większość z nas.
Dlaczego jeden może wypić w weekend i już myśli ,że w poniedziałek czeka robota a drugi pije bez opamiętania i nazywają go chorym.Chore!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!