No w końcu jakiś rozsądny komentarz.
Zgadzam się. Stracić nogę to ogromna tragedia. Facet miał naprawdę pecha. Stracić nogę przez zakażenie po dźgnięciu to rzadkość. Na pewno dostał anatoksynę, to standard. Zdarzają się w medycynie przypadki nie do przewidzenia, i nieopisane w książkach i wytycznych. Wyobraźcie sobie, że ludzie tracą nogi codziennie. Umierają codziennie, nawet w szpitalach! Jak czytam, że to umieralnia to aż kipi we mnie. A takie artykuły mają grać na emocjach, a społeczeństwo łyka wszystko jak młody pelikan. Praktycznie co dzień w każdym szpitalu wykonuje się operacje, zabiegi ratujące życie. Tylko gdy ktoś umrze to media się interesują. Dziś się nie umiera po wypadku, chorobie czy ze starości. Dziś jest to zawsze czyjaś wina. Przykład w Skierniewicach; 90 letnia, schorowana kobieta zmarła po operacji w szpitalu i głowy poleciały. Łatwo wpaść w paranoje. Może portal zainteresuje się np. zdrowiem 30 latka, który w Bujnach spadając nadział się na pręt. Pamiętacie? pogotowie transportowało go z prętem ósemką w ciele. A potem chirurdzy walczyli przy stole parę godzin. Wyobraźcie sobie, że przeżył. W umieralni... . Ale co to za sensacja, pacjent przeżył w szpitalu, pff. Radzę myśleć. Teksty w stylu czekałam dwie godziny z krwotokiem do ambulatorium są śmieszne... . Tak jak tekst - lekarz do pierdla.

00

Przecież trafił do jednego z najlepszych szpitali:
http://www.epiotrkow.pl/news/Wladze-szpitali-akredytowanych-spotkaly-sie-w-Piotrkowie,14566

Choć nie wiem, może tam tylko ucinanie nóg jest na najwyższym poziomie?
Gdy postępowanie wykaże ewidentne zaniedbanie ze strony lekarzy, to może tak winni zrobią zrzutkę na protezę najwyższej klasy dla pacjenta? W końcu uciąć nogę to nawet tramwaj potrafi, ale wyleczyć to już widać trudniej...

00

Tam lekarze tylko tyle potrafią...

Jak widzieli co jest grane to chcieli umyć ręce ale niestety za późno... Piszę tak ostro bo znajoma też o mało kaleką nie została przez tych pseudo lekarzy!!! Takiego dziadostwa jak tam to nigdzie chyba nie ma!!! Dożywotnio ZAKAZ WYKONYWANIA ZAWODU POWINNI TERAZ MIEĆ!!!

00

Polecam szpitale w Irlandii. Dwie godziny na założenie szwa - tam to tempo ekspresowe by było. Skoro Wam wszystkim tak ta instytucja przeszkadza to po co do niej przychodzicie??? Zrezygnujcie tak jak ja zrezygnowałem i komentować teraźniejszości nie muszę.
Tym lekarzom i tak nic nie zrobią bo zaraz się okaże, że jakiś poseł albo radny albo ordynator. Takim i tak wszystko można.

00

To nie pierwszy przypadek poszkodowanego przez szpital na Rakowskiej. Może założyć stowarzyszenie?

00

Nie chwalcie tak szpitala w Bełchatowie bo też popełniają błędy w prostych sprawach
Dobrze ze znaleźli się przytomni na Roosevelta bo ciekawe jak by się zakończyło

00

Szpital ten to największe zło, wiem co mówie. Możecie wierzyć bądz nie ale tak jest.

00

Przydałoby się stworzyć forum na ePiotrków, gdzie pacjenci szpitali piotrkowskich wypowiadaliby swoje uwagi n.t. obsługi chorych (również kultury).........

00

Moim zdaniem, nie powinno się oceniać i ostro komentować jak moi poprzednicy, do momentu wyjaśnienia sprawy.
Poszkodowanemu bardzo współczuję, bo amputacja nogi dla człowieka w sile wieku to jest tragedia.
Nie jestem też obrońcą szpitala, bo służba zdrowia u nas jest jaka jest...
Ale nikt nie wie jak naprawdę było.

Myślę, że w takiej sytuacji lekarze wiedzą co mają robić i takie podstawowe czynności wykonali. To są w końcu ludzie po 6 letnich masakrycznie ciężkich studiach. A wszyscy wyrażają się o nich jak o ludziach ułomnych.
Dodatkowo, nie chciałbym nikogo urazić, ale...
Co by było np: gdyby się okazało, że pacjent zgłosił się do lekarza, nie od razu po wypadku tylko po pary dniach i tak na prawdę nic nie dałoby się już zrobić, mówiąc że zranił się parę godzin temu. Także ostre komentarze powinno się zachować chyba do momentu, aż możliwość obrony dostaną lekarze, a sprawa się wyjaśni.

00

Pytanie czysto retoryczne: Czy to wina lekarzy? A kogóż innego do diabła? Przecież to jasne, że pacjenta przez kilka dni wożono od szpitala do szpitala (łącznie był w 3 szpitalach) i nikt nie potrafił właściwie opatrzyć rany. Można tylko dochodzić w prokuraturze, którego lekarza osobiście należałoby wsadzić do pierdla. Dziwi mnie, że lekarz w szpitalu MSW stwierdza, że jest zagrożenie życia pacjenta i poleca by go zabrać i amputować nogę zamiast bezzwłocznie przystąpić do operacji.

00