metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
billy ~billy (Gość)20.02.2012 22:38

gdzie mogę lepiej wyciągnąć na godzinę:
-jako nauczyciel w Polsce czy
-na zmywaku w Londynie ?

00


Myśliciel Myślicielranga21.02.2012 07:19

"luzik" napisał(a):
1) Jak określisz człowieka, który pracuje 3,5 godziny dziennie, a bierze całą pensję?


Proszę nie ośmieszaj się! Zgoda, nauczyciel nie pracuje 8h, ale to jest efektywny czas pracy. Proszę pomyśl, ile ty pracujesz efektywnie w ciągu dnia (bez kawy/herbaty, ploteczek, interentu, siku, śniadania, papierosa itp. Poza tym życze ci takiej pracy 3.5h dziennie (skąd te dane??)

"luzik" napisał(a):
2) Jak określisz człowieka, który ma wolne 4 miesiące w roku, a bierze całą pensję?


Może od razu napiszesz, że pracuje 4 miesiące w roku? Lub tak, jak w znanym wyliczeniu, że pracujemy 1 dzień w roku i to akurat jest 1 maja? Skąd te wyliczenia?? Łatwo jest tak sobie rąbnąć jak kulą w płot. Nauczyciel ma 6 tygodni urlopu (czyli tak jak wszyscy) - w wakacje, ferie zimowe i świąteczne. W najlepszym przypadku 2 miesiące "wolnego", bo to zależy od widzimisię dyrektora.

"luzik" napisał(a):
3) Jak określisz człowieka, który kosztem rodziców i dzieci organizuje sobie wyjścia do kina i parodniowe wycieczki?

Podkreślenie moje. Cycki mi opadły. Luzik, ty jesteś ofiarą jakiegoś nauczyciela psychopaty? Bo chyba normalny nie jesteś. Popilnuj sobie taką dzieciarnię cały dzień, a potem pisz debilne głupoty.

"luzik" napisał(a):
Czy w swojej firmie wypłacałbyś pełną pensję osobie, która pracuje tylko 3,5 godziny dziennie?

Proszę kolejny raz o dowód, że nauczyciel tyle pracuje. Liczyć to ja też umiem: 18/5=3.6. Ale to tylko pensum, czyli takie minimum. Zwykle nauczyciel ma więcej godzin lekcyjnych, poza tym ma pracę w domu (tak, te słynne klasówki, zeszyty itp.), zebrania z rodzicami, rady pedagogiczne, przygotowywanie się do lekcji (owszem, doświadczony nauczyciel mniej się przygotowuje), zajęcia dodatkowe, szkolenia. Piszę tu o średnio ambitnym nauczycielu, bo tłumokowi to i 18h będzie za dużo (są tacy, ale oni nie powinni być nauczycielami).

"luzik" napisał(a):
Nie powinna Pani tego rozumieć, że także z mojej kieszeni?

Prosta rada - nie płać i nie krzycz.

"luzik" napisał(a):
wszyscy - za wyjątkiem jednego - posiadają wykształcenie wyższe

To zupełnie jak u mnie. I co z tego?

"luzik" napisał(a):
myśl całościowo, a dopiero później przypinaj łatki


To był taki przykład, jak można skrzywdzić swoimi osądami i stereotypami. Czyżbym trafił w czuły punkt?
Dlaczego nie atakujecie innych grup zawodowych? Np. lekarzy. Byłem kiedyś u jednego, który owszem zbadał (ok. 1 minuty), pogadał (ok. 5 minut) w większości o pogodzie i dupie Maryni. Na koniec stwierdził bez żenady: 100 zł.
Proszę odczepić się od nauczycieli. To w większości dobrze wykształceni, uczciwi i nieadekwatnie do wysiłku opłacani ludzie. Owszem, są wyjątki...

00


gość ~gość (Gość)21.02.2012 08:56

Faktycznie, nieładnie mówić, że nauczyciel kradnie albo, że ma lekko - bo nie ma. Ale nie ładnie też jest mówić, że źle zarabia. Jako człowiek wykształcony(dzięki temu pewnie i ambitny) chciał by więcej. Ja też bym chciał, i pani z pieczarkarni też. I wszystkie szwaczki chciały by podwyżek i lepszej osłony socjalnej i związków zawodowych - chociaż może nie one, nawet nie wiedzą co to znaczy... Wydaje mi się tylko, że społeczeństwo ma dosyć ciągłych narzekań budżetówki, mundurówki, służby zdrowia, czyli ludzi, którzy mają najlepsze prace w tym kraju. Bo przypominam, że to tylko część ludzi pracujących w tym kraju, a tutaj jest jak jest, i porównywanie zarobków szeregowego lekarza do zarobków lekarzy w Niemczech jest nie na miejscu.

00


gość ~gość (Gość)21.02.2012 08:58

"Mysliciel" napisał(a):
ile ty pracujesz efektywnie w ciągu dnia (bez kawy/herbaty, ploteczek, interentu, siku, śniadania, papierosa itp.

Wiesz co, Ty też masz dobrą pracę.

00


luzik ~luzik (Gość)21.02.2012 09:28

Cycki mi opadły.[cytat]
No właśnie. Dla was pracą jest także łażenie po mieście zamiast realizowania programu nauczania. Znam nauczycieli, którzy "pracują" zabierając dzieci do lasu, żeby im nazbierały grzybków. Potrzebne nazwiska?
Znam licea, w których lekcje kończą się na początku maja, a zaczynają w połowie września (i to nie tylko w Piotrkowie). Potrzebne numery, miasta?

00


luzik ~luzik (Gość)21.02.2012 09:48

[cytat="Guru"]~Guru (Gość)
Zmartwię cię, człowieku.
Uniwersytety: Poznański, Warszawski, studia podyplomowe. A więc 2+1. To moje wykształcenie. Nie jakaś tam filia czegoś tam, którą kończą wszyscy, bo interes musi się kręcić.
Chcesz być "GURU", czyli bożek, idol - tylko czego? Skoro za byle jaką pracę w wymiarze najkrótszym w Europie chcesz płacić 7 tys. netto.
Trzeba nie mieć wstydu, żeby coś takiego napisać.

00


ares1 ~ares1 (Gość)21.02.2012 10:10

"Mysliciel" napisał(a):
Np. lekarzy. Byłem kiedyś u jednego, który owszem zbadał (ok. 1 minuty), pogadał (ok. 5 minut) w większości o pogodzie i dupie Maryni. Na koniec stwierdził bez żenady: 100 zł.


Niestety od tej grupy jesteś uzależniony w mniejszej lub większej mierze a oni to wykorzystują i mało kto z nimi wygra!Chyba raczej nikt :(((

00


Myśliciel Myślicielranga21.02.2012 10:11

"luzik" napisał(a):
Uniwersytety: Poznański, Warszawski, studia podyplomowe. A więc 2+1. To moje wykształcenie


Jesteś wykształcony, co nie znaczy mądry. Ja też skończyłem najlepsze studia i co z tego? Nie rozgłaszam tego wszem i wobec. Poza tym nie masz odwagi cywilnej, bo piszesz anonimowo. Dlaczego? Zarejestruj się.

"luzik" napisał(a):
Dla was pracą jest także łażenie po mieście zamiast realizowania programu nauczania


Poproszę nazwiska. Plotki może każy rozgłaszać. A jak mawiał Goebbels kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą. Który nauczyciel łazi po mieście w trakcie lekcji??

"luzik" napisał(a):
Potrzebne nazwiska?


Poproszę.
Napisałem, że w każdym zawodzie (także tym) są leserzy i tłumoki, których należy tępić tzn. zwalniać. Można wszystkich, także nauczycieli. Ale proszę nie uogólniać. Jest wielu uczciwych i dobrych nauczycieli, w imieniu których prowadzę tą bezsensowną dyskusję, bo należy ich bronić.

"gosc" napisał(a):
Wiesz co, Ty też masz dobrą pracę.


Dziękuję, nie narzekam.

00


nes ~nes (Gość)21.02.2012 10:14

"luzik" napisał(a):
Uniwersytety: Poznański, Warszawski, studia podyplomowe. A więc 2+1. To moje wykształcenie.


Gdyby to chociaż w 1/2 była prawda, to nie wypisywałby Pan tych piramidalnych głupstw. Ludzi wykształconych właśnie po pisaniu można łatwo zweryfikować. Chyba, że ma pan na myśli zespół "2+1"...

00


luzik ~luzik (Gość)21.02.2012 11:09

Kochani, rzeczywiście, formalne wykształcenie niewiele mówi o człowieku. Doskonale widać to min. po wypowiedziach niektórych uczestników tej dyskusji.
Czytać o czymś, pisać o czymś - to tylko świadczy o technicznych umiejętnościach. Marzy mi się, że chociaż część dyskutantów będzie kiedyś dysponowała umiejętnością czytania i pisania ze zrozumieniem...
Pozdrawiam. A 2+1 - polecam, zwłaszcza jeśli się studiuje, a nie tylko zalicza egzaminy.
Co do inteligencji użytkowej - to polecam chociażby tomik Stanisława Jerzego Leca "Myśli nieuczesane". Kto przebrnie, ten będzie o wiele więcej rozumiał z otaczającego nas świata.

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat