A pod jakim względem ten zawód jest szalenie trudny ???
Lekarz - jaki stres na sali operacyjnej - dłuższy czas nauki, większe ryzyko.
Kasier/ka- 8 godz dziennie tłumy różnych ludzi(czasem nie umytych, czasem pijanych wulgarnych),praca w weekendy, często nadgodziny, przerwa jedna dziennie 15min. Przy pomyłce trzeba kasę zwracać.
Kierowca - praca ponad 10 godz dziennie - jazda 8-10 do tego załadunki, rozładunki - 100 % koncentracja w ciągu całej pracy bo jeden nie taki ruch i wypadek. Płatne szkolenia co jakiś czas, wielka odpowiedzialność. Czasem brak urlopu.
Takich przykładów jest wiele - gdzie praca stresująca, a mały błąd może kosztować kogoś nawet życie. I takim pracownikom się nie należy dlaczego ????
A jaka jest efektywność pracy. Że tyle uczniów ma problem, żeby zdać maturę z matematyki. Dzieci muszą chodzić na korepetycje.
Niestety, ale masz rację. Wiele jest zawodów, gdzie odpowiedzialność jest dużo większa niż w zawodzie nauczyciela, ale to nikogo nie obchodzi. Nie ujmując innym zawodom, to najczęściej słyszy się o protestach nauczycieli, górników, pielęgniarek itp. Praktycznie same pensje budżetowe protestują. A gdzie troska o kierowców, ekspedientki, sprzątaczki, handlowców? No ale niestety coraz bliżej nam do Grecji...
Wiadomo, każda władza musi przede wszystkim o nauczycieli dbać. Nie kto inny jak nauczyciele kształtują młode umysły na wzór i podobieństwo władzy. Dlatego zawód ten należał i zawsze będzie należał do uprzywilejowanych podobnie jak zawód polityka.
Tutaj to naprawdę można kruszyć kopie o koszta jakie ponosi podatnik. Wystarczy małe zachwianie a polityk nawet w wieku 36 lat pójdzie na emeryturę a jaką ma opiekę socjalna i zdrowotną......
Mało tego nawet po zmianach ustrojowych politycy nabytych przywilejów nie tracą.
Polityk wytycza kurs, nauczyciel według niego prowadzi. Policjant,żołnierz pilnuje by nie zbaczać z kursu..... A robotnik?? A robotnik ma pracować do us/.. ranej śmierci by oni dobrze wypełniali swe zadania. No i jeszcze tak im dopomoże nawet Bóg.
http://sklave.manifo.com/smieszne-zdjecia
Wiadomo, że po kilku latach pracy głosem, on po prostu wysiada!
Sama jestem nauczycielem i wiem o czym mowa... to oznacza kilka godzin nadwyrężania głosu, ale nikt mnie do tego nie zmuszał, lubię moją pracę mimo wszystko, nie korzystam z takich urlopów - mamy wakacje.
Apeluje do innych nauczycieli, jeśli nie muszą naprawdę niech nie korzystają!!
Poza tym, w innych zawodach, gdzie też istnieje prawdopodobieństwo choroby zawodowej taką możliwość jak w szkolnictwie.
Jednocześnie chciałam poprosić, żebyście nie umniejszali i nie upokarzali niczyjej pracy: ani nauczyciela, ani konduktora, ani żadnej innej, każda jest ważna, każda potrzebna, jeśli tylko ktoś pracuje, nie kradnie, to nie rozumiem z jakiej przyczyny jest szkalowany?
Szanujmy się, nasza praca tez jest ważna, nie jest lekka uwierzcie mi , ma swoją specyfikę, ale jeśli ktoś ma do tego zawodu powołanie, to nie będzie marudził.
niektórzy czepiają się zarobków - to naprawdę nie są takie duże zarobki, na prawdę, wszystko jest kwestią wyboru życiowego. Znam wiele osób, które narzekały na nauczycieli, że maja lekka pracę, dopiero, kiedy zetknęły się ze środowiskiem i zobaczyły jak to wygląda od środka - zmieniły zdaniem na ogół słyszałam: ja bym zwariowała jak bym miała tu pracować//// każdy jest dobry w tym co wybrał i szanujmy się na wzajem, na prawdę, a młodzież coraz trudniejsza...
a uwierzcie mi, ze jeśli ktoś z nauczycieli, musi sam wyżywić rodzinę, to do pierwszego nie zawsze wystarcza,,,
pozdrawiam
Skąd nagle taki artykuł? Kto go zamówił? Dlaczego p. Jarszak nagle sypie liczbami. Czy to nie po to, żeby odwrócić uwagę od IV LO? od limuzyny? hali balonowej? asystentów? długów? Gołym okiem widać, że to artykuł na zamówienie z Urzędu Miasta. Jak odwrócić uwagę? Szczuć ludzi jednych na drugich. Winni są oni nie my! A jak widzę Piotrkowianie to kupują ech
I to jest ten jeden, jedyny zawód w którym głos jest "nadwyrężany"? Zapomina się przy tym że sza nowne "ciało pedagogiczne" może swój narząd pracy leczyć np. dając mu odpocząc podczas ferii zimowych, wakacji, sobót i niedziel lub po prastu nie wydzierać sie bez powodu i dać strunom głosowym odpocząc. Ten urlop zdrowotny to moim zdaniem po prostu szopka i kpina ze społeczeństwa które składa się na roczne wakacje szanownych belfrów.
Zawody wymagające specjalnej jakości głosu (śpiewacy, aktorzy, prezenterzy radiowi i telewizyjni),
Zawody stawiające znaczne wymogi narządowi głosu (nauczyciele, tłumacze, telefonistki, politycy)
Zawody wymagające większej niż przeciętna wydolności narządu głosu oraz zawody wykonywane w hałasie (prawnicy, lekarze, sprzedawcy).
Dlaczego tylko nauczyciele są pod tym względem uprzywilejowani ???
Szkoda że niektórzy radiowcy w Strefa FM nie mają jakości głosu radiowego a mimo wszystko uważają się za numero uno rozgłośni :(((
Zawsze można zmienić zawód i zarabiać, tak by starczało do pierwszego. jeśli się wybiera lekkie życie, płatne wolne wakacje i ferie, wolne soboty i niedziele, płatne urlopy zdrowotne i inne, to potem nie ma co narzekać, bo jak na razie, to belfry potrafią tylko to robić.
Inne zawody nie wymagają posługiwania się głosem. Są to zawody mimów. Tylko nauczyciel podczas swojej pracy mówi. Co za obłuda.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!