widziałem w gorskim na parkinu ciagniki z flagami pytam sie na jaki h.... to robicie tylko paliwo marnujecie a potem placz bo ropa droga i i nic sie nie oplaca a na jazde was stac
a ja wam coś powiem. Praca na roli jest bardzo specyficzna. Kiedy ludzie szykują się na urlopy, mój mąż szykuje kombajn. Kiedy ludzie jadą na urlopy, mój mąż jedzie na pole kosić zboże. Kiedy tatusiowie szykują dzieci do szkoły, mój mąż szykuje się na wykopki
jak jest wam tak żle to zawsze możecie sprzedać ziemie i poszukać pracy w Piotrkowie. Co pozwoli wam odpoczywać popołudniu, wyjeżdżać na wczasy i mieć selskie życie.
Wy miszczuszki wytykacie nam ciągniki przyjdźcie tylko na 2 miesiące na którego kolwiek z tych rolników gospodarstwo to zobaczysz jak wygląda ta praca 24 godziny na dobe 7 dni w tygodniu a nie jak u was poniedziałek piątek i po 8 godzin i wtedy się wypowiadaj wy tanimi brykami tez niejeździcie to w mieście tez widac a co do ciągniköw to w poruwnaniu to jest mieszkanie które masz ma całe zycie a ciągnik na 10 lat bo tyle wytrzyma pomyślcie zanim coś napiszecie
Ceną skupu żywca na polskim rynku rządzi Unia-głównie Niemcy... Oni potrafią doceniać swoje marki. A my? Wsparcie polskich produktów, polskich firm i polskich usług, hodowla polskiego prosiaka doprowadzi Was do stabilizacji cen.
Władzunia zaraz ich przebada jak górników i pośle ich na kwarantannę. Pandemię u nich znajdą, ba nawet ich traktory się też zarażą i im też testy zrobią.
jeszcze jedno powiem, oczywiście, że rolnik dałby sobie radę sam, bez kredytów, z mniejszym traktorem, ale za swoje. Tylko błagam rządzących, jeśli nie chcecie pomagać, to przynajmniej nie przeszkadzajcie! Bo narazie to tylko nakazy, zakazy i obostrzenia. Ja muszę kupić kilkumetrową matę w bramę i środek dezynfekujący, siatki we wszystkie okna i wloty powietrza, skrzętnie notować kto do mnie przyjeżdza bo ASF, ogrodzić całe gospodarstwo, a wy przyjdziecie, i powiecie że WRÓBEL usiadł i przyniósł mi ASF i mam stado do wybicia. Komedia.
a ja wam coś powiem. Praca na roli jest bardzo specyficzna. Kiedy ludzie szykują się na urlopy, mój mąż szykuje kombajn. Kiedy ludzie jadą na urlopy, mój mąż jedzie na pole kosić zboże. Kiedy tatusiowie szykują dzieci do szkoły, mój mąż szykuje się na wykopki. Kiedy ludzie mają niedzielę, mój mąż ma dzień jak codzień. Kiedy ludzie remontują domy, mój mąż remontuje chlewnie, żeby było nam lżej. Tak, to był jego wybór, ale do tego był praktycznie całe życie przystosowywany przez rodziców. "Miłość do ziemi" i takie tam.
Każdy rolnik, który ma więcej ziemi, czy większą hodowlę, MUSI kupować coraz lepsze maszyny, tak jak w każdym przedsiębiorstwie, które się rozwija. Liczy się czas, pogoda jest niepewna, a zrobione musi być w porę, niektóre prace KONIECZNIE przed deszczem, niektóre KONIECZNIE po deszczu, a niektóre KONIECZNIE w bezwietrzny dzień, Tak, dawniej robili koniem, ale mieli 15 świń rocznie i 5 hektarów.
A wiecie jakie przed rolnikiem stawia się teraz wymagania? Rozrośnięta biurokracja i papierologia, a już nie mówię o coraz to nowszych chorobach, jak nie szalone krowy to szalone świnie, Jak zwykle chodzi o to, by wykończyć tych "mniejszych", nakładając na nich obowiązki tak ogromne i skomplikowane, że ludzie wolą zrezygnować,
Tylko uwierzcie mi, od rolnictwa się wszystko zaczyna. Miastowi, cz pamiętacie smak rosołku na wsi u babci? Albo śliwki robaczywki prosto z drzewa? A może mleko pite łyżką prosto z udoju?
Nie niszczmy polskiej wsi, bo wszyscy na tym stracimy, a już zwłaszcza nie niszczmy siebie na wzajem. KAŻDA praca zasługuje na godziwe wynagrodzenie.vWspierajmy się.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!