Nie chciał samobójstwa to fakt, chciał się wyzalic, nie miał komu wiec zadzwonił na policje a ze był w stanie jakim był to wszedł na słup, i myślał o samobójstwie...
I właśnie tutaj pewnie u wszystkich teraz będzie panowało przekonanie, niemal graniczące z pewnością - mimo braku posiadania odpowiedniej wiedzy - że skoro mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy Policji to tak naprawdę wcale nie chciał odebrać sobie życia. Mylicie się. To, że zadzwonił oznaczało tylko tyle, że znalazł się w danym momencie u szczytu emocjonalnego kryzysu, z którym nie wiedział, jak ma sobie poradzić, a tak naprawdę nie chciał odebrać sobie życia. To był taki, jak gdyby impuls.
I właśnie tutaj pewnie u wszystkich teraz będzie panowało przekonanie, niemal graniczące z pewnością - mimo braku posiadania odpowiedniej wiedzy - że skoro mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy Policji to tak naprawdę wcale nie chciał odebrać sobie życia. Mylicie się. To, że zadzwonił oznaczało tylko tyle, że znalazł się w danym momencie u szczytu emocjonalnego kryzysu, z którym nie wiedział, jak ma sobie poradzić, a tak naprawdę nie chciał odebrać sobie życia. To był taki, jak gdyby impuls.
Tak na prawdę to on nie chciał popełnić samobójstwa tylko chciał pośrednio przekonać dziewczynę że muszą być razem . Cienko to widzę.
Raczej chciał zrobić szopkę w prezencie dla byłej. Wystawić mu rachunek za akcję to się skończą głupie pomysły.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!