Jak zwykle drogowy debilizm. Skoro auta się zatrzymują przed pasami to pewnie nie dlatego, że mają takie widzi mi się, tylko dlatego, że ktoś chce przez pasy przejść. Ale niektórym to nie daje do myślenia. Jazda to nie tylko przejazd z punktu A do B, to także przewidywanie tego co mogą zrobić inni użytkownicy ruchu drogowego a także piesi. Jak ktoś nie czuje się pewnie za kierownicą to po prostu niech jedzie wolno i tyle. Ale jak tu edukować drogowych imbecyli. Trochę wyobraźni...

144

W tym miejscu wyprzedzanie pojazdu przepuszczających pieszych jest nagminne i takie mamy skutki.Zresztą nie tylko w tym miejscu. B....w za kółkiem nie brakuje, a za takie coś prawo jazdy winno być odebrane dożywotnio.

135

Ile razy ja się zatrzymuję, ale pieszy nie chce wejść na pasy i ryzykować, że auto z drugiego pasa go potrąci :)

80

I tuż obok psiarni

07

Postawić tam Policjantów ...... i okaże się kto jest tam winien potrąceń, Około godz. 11.00 rowerzysta wyjechał z ul. Szkolnej (to samo skrzyżowanie) i prosto z jezdni wjechał na przejście dla pieszych. Dobrze, że prowadzący pojazdy zachowali spokój. Takiego kre...na to tylko powiesić za nabiał ........ komu przypisano by winę, oczywiście kierowcy .......

101

Niestety ale nadal do pieszych nie dociera, że samochód nie zatrzyma się w miejscu. Takie są skutki wychodzenia prosto przed maskę...

1423

Notorycznie kierowcy jedni sie zatrzymuja i czlowiek wchodzi na pasy,a z drugiej strony badz na drugim pasie kierwca inny tego nie robi. Na przejsciu przy ulicy Dmowskiego (kolo Altamiry) jest to nagminna sytuacja,a co najgorsze,ze przechodza tam kobety z malymi dziecmi do przedszkola.

141

To samo jest na Piłsudskiego przy wiadukcie i Kopernika na wysokości basenu.

80

Byłem świadkiem zdarzenia, gość z volkswagena się nie zatrzymał, nie ustąpił pierwszeństwa kobiecie która była już na końcu pasów przy zejściu z nich. Gość był jakiś nie ogarnięty.

131

I dlatego niestety lepiej nie przepuszczać w ten sposób pieszych. Można komuś zrobić niedźwiedzią przysługę, jeśli ty się zatrzymasz, a ktoś inny już nie. Nie musi nawet tego zrobić z premedytacją. Po prostu chwila nieuwagi i już gotowe nieszczęście. Dlatego ja się nie zatrzymuję na jezdniach o więcej niż jednym pasie ruchu w danym kierunku. Pieszy i tak przejdzie, może trochę później, ale za to przejdzie cały.

124