Wszystko zostało podporządkowane propagandzie jednej konkretnej doktryny religijnej(świadków jehowy). A przy tym struktury organizacyjne są podobne do struktury przedsiębiorstwa, którego celem jest sprzedaż towarów; mamy więc do czynienia z czymś, co przypomina firmę usługową. Wewnętrzny audyt, coaching, kontrola sprawności organizacji oraz zarządzania, działalność – wszystko to służy skuteczności i osiąganiu jak najlepszych wyników. Doktryna religijna ewoluuje mniej lub bardziej, odpowiednio do rozwoju sekty. Potężnym argumentem jest obsesja końca świata: skoro wszystko zniknie, czyż nic warto – w imię nadziei na zbawienie duszy – pozbyć się majątku na rzecz zbiorowości? Pierwszą zapowiedzią eschatologiczną było ogłoszenie przez Russella, iż koniec świata nastąpi w 1914 roku. Potem podawano kolejne terminy, na przykład rok 1975, ale na szczęście żaden się nie sprawdził. Jest to jednak sposób na podsycanie strachu i nakłanianie wiernych do płacenia.Sektom Stop!
97-300
97-300ranga34 minuty temu, 20:14
"luzik" napisał(a):
Tak, tak. A ile pieniędzy przechrzaniliście na te wszystkie wyjazdy do Rzymu
Wszystko zostało podporządkowane propagandzie jednej konkretnej doktryny religijnej(świadków jehowy). A przy tym struktury organizacyjne są podobne do struktury przedsiębiorstwa, którego celem jest sprzedaż towarów; mamy więc do czynienia z czymś, co przypomina firmę usługową. Wewnętrzny audyt, coaching, kontrola sprawności organizacji oraz zarządzania, działalność – wszystko to służy skuteczności i osiąganiu jak najlepszy... Zobacz więcej"
Krytykujesz Jechowas Zuegen, a nie zauważyłeś w swojej mądrości inaczej, że należysz także do takiej samej sekty, która też opowiadając różne takie baśnie, pasożytuje na ciemniakach już ponad 2000 lat.Ja gonie jednych i drugich z przed furtki.
Święty Janie Pawle II módl sie za tego nieszczęśnika i wszystkich tych którym złość i pogarda rozum odebrała.
No to goń się na teufel gebet.
Co jest w tym śmiesznego?
Może nauczyciel piszecie naóchyciel, a bądź bondź.
I wtedy zwijacie się ze śmiechu na dywanie jacy jesteś PRZEŚMIEWCZY, a może PSZEŚMIEFCHY?
To raczej śmieszność i to na poziomie gimnazjum.
To tez miało być PSZEśmiefche?
Czy po prostu nie wiesz jak brzmi prawidłowa forma?
Spadaj leszczu! Nie możesz pogodzić się z przegraną w dyskusji to opowiadasz pierdoły o świadkach Jehowy. Oni mnie interesują tak samo jak katolicka ciemnota: toleruję, ale trzymam się od nich z daleka. Nie mam jednak zamiaru atakować tu ŚJ i powód jest jeden: oni nie osaczyli Polski i Polaków tak jak katolicka ciemnota. Oni nas nie okradają ani nam nie grożą fizyczną likwidacją. Oni nie zmuszają nas do bezwzględnego posłuszeństwa. Kiedy im powiem: nie, dziękuję, to szanują moją decyzję.
I serdecznie ci radzę: zanim zechcesz rozpętać kolejną religijną awanturę, zastanów się w co wierzysz: w Boga, czy też w funkcjonariuszy Pana Boga.
luzik napisał:
[b]Tak, tak. A ile pieniędzy przechrzaniliście na te wszystkie wyjazdy do Rzymu? Ilu głodującym dzieciom mogliście pomóc, a wydaliście kasę na świnte głupoty? Jak już chcesz przywalić Domarackiemu, to zastanów się co ty sam zrobiłeś/zrobiłaś dla tych biednych dzieci![/b]
W pomocy dzieciom nie sięgasz mi do przysłowiowych pięt, więc nie mam o czym z Tobą dyskutować! Gdybyś cokolwiek zrobił dla dzieciaków miałbyś pojęcie o czym piszę.
Kwestia mojej wiary jest moją prywatną sprawą.
Naucz się czytać ze zrozumieniem.
Jest mi wstyd, że reprezentuje mój naród pokrój Domarackiego.
Moderator już dawno powinien Cię zbanować za chamskie i uwłaczające wypowiedzi!
Na koniec dnia dam ci tekst do rozmyślania - to z Nowego Testamentu. Skoro wywołałeś temat, to spróbuj się z nim zmierzyć w pełnym zakresie, a nie tylko w zakresie dla ciebie wygodnym.
W teologii Św. Pawła pojęcie bałwochwalstwa jest poszerzone i obejmuje także chciwość (Kol 3,5; Ef 5,5) rozumianą jako kult pieniądza traktowanego jak bożek, któremu ludzie służą niczym Bogu najwyższemu. Przedmiotem bałwochwalczej żądzy może być również władza (Ap 13,8) i rozkosze życiowe (Tt 3,3).
Obserwując twoje zachowania na forum epiotrkow mogę zaryzykować stwierdzenie, że idealnie pasujesz do miana bałwochwalcy: chwalisz się swoją kasą i kpisz z ludzi mniej zamożnych, twoja aktywność publiczna nie jest skierowana na zaspakajanie ludzkich potrzeb, tylko na posiadanie władzy samej w sobie (szydzisz z tych, co aktualnej piotrkowskiej władzy nawet podskoczyć nie mogą).
Pamiętaj jednak, że unikanie bałwochwalstwa jest warunkiem koniecznym zbawienia (1 Kor 10, 14; 2 Kor 6, 16; Ga 5,20; 1 J 5, 21; Ap 21, 8; 22,15)[2].
Ciekawe, jaki będzie wynik twoich rozmyślań.
Umiera papież. U wrót raju św. Piotr go pyta:
- Ktoś ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
- ....
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa.
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem,
Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam..
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem 2000 lat temu?
- No, i?
- Oni do tej pory działają!
W d...e mam twoje rozmyślania i twoją bandę,sekciarzu.Sektom Stop!
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!