1. Zacznę od najmniej ważnego. Uważasz, że gdybyśmy - hipotetycznie - uporali się raz na zawsze z psami, to zabrakłoby mi tematów i robotę bym stracił? O nie.
W społeczeństwie naszym jeszcze taka mnogość ustawicznej pracy u podstaw, że 1000 Włostowiców robotę ma zagwarantowaną do samej emerytury (albo ruptury)!
2. Przecież w każdym nieomal wpisie podkreślam to samo co Ty, że w żadnej mierze to nie jest winą tych zwierząt, tylko ich infantylnych opiekunów. Więc o co kaman?
3. Przestańmy międlić, że zamiast czyścić miasto z psów i kotów pozbądźmy się w ramach rewitalizacji (a dlaczego w cudzysłowie piszesz ten wyraz?!) wszystkich tych mieszkańców, ino do dzieła!
Otrząśnijwa się z tego teoretyzowania i bierzwa do konkretów!
4. Na początek, żeby zaraz nie wytaczać z hukiem dział, zacznijwa od pstryknięcia paru zdjątek "kupczącym" czwórnogom i ich pańkom i pankom! Może pomoże.
5. Cieszysz się:), że po takiej rewitalizacji byśmy ekstra miasto mieli - puste. Tak, jestem pesymistą, ale nie skrajnym. Wiem, że trochę by nas jednak w mieście się ostało.
Trudno mi się wypowiadać, jak Ty sama siebie, ale ja do rewitalizacji bym siebie - mimo sprzeciwu części użytkowników forum - nie zakwalifikował. Może, kiedyś, ale do... utylizacji.
6. I oczywiście, nie traćmy z pola widzenia, póki nie osiągniemy wyraźnej poprawy, tego:
http://tiny.pl/h7wnv
Szczekanica? Szczekanica? Czekaj, niech ja chwilę pomyślę...
A czy to przypadkiem nie tam, gdzie psy d..... szczekają?
Ponownie zaproponuję aby przyszli radni dali przykład i ruszyli z miotełkami w "teren".
STOP WŁADZY NAUCZYCIELI !!!
cma - choć Twój podpis pod każdym postem denerwuje(stop bla bla) to tutaj pomysł popieram w 100% ;D
zacytuję kultowy cytat z Hydrozagadki: "I oto chodzi i oto chodzi"
a moze problemem jest nie to ze komus sie nie chce sprzatac i czuje sie zbyt wazny na to a poprostu brak pojemnikow aby posprzatane kupy po psach moc wyrzucic.Co z tego ze bedzie sie je sprzatac a pozniej co do kieszeni wozyc ...?
A jakże inaczej!? Oczywiście, że do kieszeni włożyć! Przecież to Twoje, czy tam, tego Twojego psa, nieistotne.
Czy ja chodzę po mieście i coś zostawiam na ulicach, coś rozrzucam po chodniku i dalej sobie spokojnie kroczę?
Więc niby dlaczego Ty miałabyś się czuć zwolniona z odpowiedzialności za swą własność? No, Krycha, jak jest?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!