Nie dość ,ze ks. propaguje i popiera BICIE dzieci (nie biorąc pod uwagę ze to zakazane ) to jeszcze głosi absurdy ze 10 latki to był wybór i wola wchodzenia do lozek niewiniątek kolegow a może i do niego samego
Wiedząc o tym ,ze ktoś do przestępstwa się psounąl powinien od razu zawiadomić policje a nie się tym chwalić w prasie
Jka nie jest, jak wyraźnie da się wyczytać ,ze wręcz JEST .zUPELNIE ZATRACILAS ZDOLNOSC CZYTANIA ZE ZROZUMIENIEM
nie , nie powiedział ignorantko, ale z kontekstu wynika,że to dzieci ponoszą winę. nie umiesz czytać?
to jest afera bo te dzieciaki trzeba bronić. Nigdy nie zdarzyło mi się być w takiej sytuacji i nikomu nie życzę ,ale wystarczy trochę empatii,żeby zdawać sobie sprawę jak wielkie krzywdy można człowiekowi wyrządzić.
nie wierzę! nie wierzę,że jesteśmy tak mali,żeby wmawiać sobie,że białe jest czarne i na odwrót. Zastanówcie się jak 10latkowie mają być winni za to,że ktoś je MOLESTUJE.Te dzieci nie wiedzą /nie odróżniają czułości i troski od molestowania. za to dorośli z pełną premedytacją znają i wykorzystują takie różnice. Jak trzeba być malutkim,żeby na dzieci zrzucać winę ( mam nadzieję,że ten cały ksiądz to czyta), obojętnie czy mają lat 6 czy 15. nie wolno i koniec, nie ma półśrodków i tłumaczenia,że dzieci prowokują, to po prostu karygodne i to mówi człowiek, który pracuje z młodzieżą!A reszta "moherów" zrzuca winę na redaktorkę, sytuacje polityczną etc. nie chcąc przyjąć prawdy bo zepsułoby to zapewne system wartości (marniutki) w jaki do tej pory wierzyli, a może warto byłoby w końcu wierzyć w Naszego Stwórce nie w kościół, który świetnie umie nas zastraszyć bajkami o grzechach.
Nie jestem mieszkańcem Piotrkowa ale mam nadzieję że miejscowi parafianie rozliczą tego księdza za takie wypowiedzi.
A ja tu widzę coś innego. Pytanie brzmiało: "Czy w takim razie dorosły człowiek może powiedzieć, że ma problem, bo dzieci go prowokują?" Ja w takiej sytuacji odpowiedziałbym, że tak, mam problem. Nie problem z panowaniem nad sobą! Ale na pewno byłby to poważny problem.
Czytajcie ze zrozumieniem. Mowa jest o świadomości a nie umiejętności rozróżniania dobra i zła. "Natomiast w pojedynczych przypadkach świadomość niektórych dzieci może być bardzo dorosła, dojrzała." Może i niejednokrotnie jest, szczególnie gdy dotyczy dzieci skrzywdzonych. Czy to znaczy, że jest to okoliczność łagodząca? Żadną miarą. Ale takie są fakty i nie udawajmy, że tak nie jest.
Czy to prawda, że ks. Bochyński wrócił??!!
http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/serwisy/8024/2092438,bez-sciemniania-zawal-serca-radnego,id,t.html
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!