Jak dobrze że powstał film kler :))) Owieczki ze stada trochę prawdy zobaczą :)))
"Ale mamy i dzieci 10-letnie, trochę starsze i znam przypadki, gdzie ich życie intymne potrzebowało wcześniejszego zaspokojenia. Same dzieci “wchodziły” do łóżek dorosłych, chcąc być spełnionym. I to był wybór dziecka."
co za śmieć
I za co właściwie księdza zgnoili? Nieletnie prostytutki były zawsze. 16-latka mogła być legalnie (za zgodą ojca) prostytutką w Piotrkowie (1915 r.) - wtedy był regulamin, nie było udawania że nie ma problemu. Link do tego regulaminu:
http://polona.pl/item/20513087/0/
Wielki wstyd nie dla księdza, tylko dla tych co go medialnie zlinczowali, dla pani (już niedługo - na jesieni platforma pozostanie przykrym wspomnieniem) poseł, i oczywiście dla łódzkiej administracji kościelnej - jeżeli ekspresowo zawiesili ks. Bochyńskiego w funkcji, to po umorzeniu sprawy przez prokuraturę powinni równie ekspresowo przywrócić go na to samo miejsce rektora kościoła Panien. Postawa Kurii Łódzkiej zniechęciła mnie do Kościoła jako instytucji.
czytam kilka razy, nie widzę nic złego w wypowiedzi, przecież to, że się zna przypadki, nie musi oznaczac, że z autopsji...zlinczowali dobrego księdza za nic
Włoch mówi za x. Bochyńskim!
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18987863,wloski-ksiadz-w-programie-na-zywo-dzieci-czesto-sa-wspolwinne.html?lokale=local#BoxNewsImg
Wywiad był autoryzowany, i to prawie aż przez tydzień bohater wywiadu miał u siebie tekst przedstawiony mu do autoryzacji. Jednak ksiądz nie zmienił w nim nawet słowa, co więcej - zależało mu, by tak wszystko pozostało. Kiedy wokół skandalicznych wypowiedzi duchownego podniosła się w Piotrkowie wrzawa, (na wiele dni przez echem ogólnopolskim) to został on zaproszony do studia radiowego, gdzie szczegółowo dopytywany przez prowadzącego audycję red. Cecotkę (a nuż się z nich wycofa?), jednak podtrzymał swe wcześniejsze tezy w całości - pewnie i z uśmiechem. Reasumując - wypowiedzi swoje ksiądz autoryzował więc dwukrotnie.
Chyba by się przydało dokształcenie w zakresie przemocy, czym ona jest i... przytoczone zdanie o tym, że tyłek nie szklanka, i stwierdzenie, że to było mądre wychowanie, świadczy o wyparciu ze świadomości tego, co robił ojciec, i że to było niesprawiedliwe, bo w przemocy nie winna jest ofiara, ale ten kto jej używa, niezależnie od tego, co robi ofiara. Przetłumaczył sobie "że to co ojciec robił było dobre", ale nie było i nigdy przemoc nie jest wychowaniem. I błędnie wychowanie normalne, bez przemocy nazywa się bezstresowym i utożsamia zaraz z kompletną samowolą dziecka. Można wychowywać inaczej, bez przemocy i wychować. Na człowieka, który nie będzie krzywdzić innych. Za przemoc ma się na myśli katowanie zaraz. A przemoc ma znacznie szerszy wachlarz przejawów. Ci co doświadczali przemocy fundują ją dalej swoim dzieciom w 90 %. Są kursy, warsztaty, które uczą jak wychowywać dzieci na ludzi bez przemocy, bez krzywdzenia, pomagają zaradzic bezradnosci rodziców. Z korzyscią dla nich samych i dzieci.
Czyli nieszczere to koleżeństwo
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!