metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
ue ~ue (Gość)06.11.2013 12:50

FEMINIZM = EGOIZM = robienie sobie i swoim urodzonym dzieciom DOBRZE I PRZYJEMNIE niezależnie od krzywd innych. Synowie feministek zaprogramowani są na służenie swoim żonom i brzydzą się "tracenia czasu" na sprawy państwowe i społeczne oraz dochodzenie do prawdy i sprawiedliwości. Feminizm doszedł już do takiego postępu, żeby manifestować w naszych miastach hasła takie jak "Pierdole, nie rodze".

01


ue ~ue (Gość)06.11.2013 12:50

Niestety do tej emancypacji moim skromnym osobistym zdaniem przyczynia się także celibat naszych księży, którzy rolę kobiety w rodzinie znają tylko z dzieciństwa kiedy obserwowali i oceniali swoje mamy. To niestety nie daje pełni obrazu. Dodatkowo nasi księża mają bardzo duże skłonności do generalizowania i złej oceny mężczyzn z tego powodu, że sami jako mężczyźni pożądają i upadają w sprawach seksualnych. Kilka razy już słyszałem na kazaniu, że biedne żony są bohaterkami i trwają z tymi chamami, którzy piją, leżą przed telewizorem i nie pomagają w wychowaniu. To nie jest prawda o polskich rodzinach. Te żony i ci mężowie pochodzą z tych samych domów i są siebie warci, ale to niestety mam wrażenie bardzo ciężko zrozumieć naszym księżom. Jeszcze jeden minus celibatu to ten, że żony zyskują argument usprawiedliwiający ich odmowę współżycia seksualnego z mężem. Mogą mówić tak: popatrz na księży, oni wytrzymują wiele lat bez seksu ! Mam nadzieję, że księża nie będą mieli mi za złe za ten wpis, a jeżeli tak, to wybaczą.

00


ue ~ue (Gość)06.11.2013 12:51

Jak mężczyzna chce być głową rodziny, to oszołom i talib, a jak kobieta wymusza taką sytuację, to godny pochwały i naśladowania postępowy wzór.

01


ue ~ue (Gość)06.11.2013 12:52

Mężczyzna podnoszący ton w postępowej rodzinie od razu uważany jest za psychicznie chorego, nadającego się do zgłoszenia na Policję celem natychmiastowego założenia Niebieskiej Karty i w konsekwencji do leczenia zamkniętego. Nie jest przy tym ważne czy ma rację czy nie i w jakiej sprawie się sprzeciwił - istotnej czy błahej. Nie usprawiedliwia go nawet to, że podniósł ton domagając się np. większego dostępu do własnych dzieci oraz wpływu na ich wychowanie.

01


ue ~ue (Gość)06.11.2013 12:52

Niestety cały czas dokonuje się marksistowso-leninowsko-lewicowo-feministyczno-genderowy postęp. Cały czas nieprzerwanie jedzie walec i równa. Teraz równa mężczyzn z kobietami i wprowadza demokrację w rodzinach pod szczytnymi hasłami partnerstwa i równouprawnienia.

00


SebastianM ~SebastianM (Gość)06.11.2013 12:53

Na portalu Fronda.pl już zamieszczono ostry tekst o wypowiedzi księdza Bochyńskiego. Coś takiego nie może mieć miejsca w polskim kościele. I bardzo dobrze, że Fronda zajęła się tematem
Polecam:
http://www.fronda.pl/a/skandaliczna-wypowiedz-ksiedza-dzieci-wchodzily-do-lozek-doroslych-chcac-byc-spelnionym,31761.html
oraz
http://www.fronda.pl/a/ks-isakowicz-zaleski-dla-frondapl-tezy-ks-bochynskiego-dyskwalifikuja-go-w-kontekscie-jakiejkolwiek-pracy-wychowawczej,31767.html

00


ue ~ue (Gość)06.11.2013 12:54

Im mężczyzna jest bardziej odpowiedzialny w rodzinie i więcej pracuje na dobrą przyszłość rodziny, tym bardziej niestety motywuje żonę do rozwodu i tym bardziej dostarcza argumentu dla SĄDU NIESPRAWIEDLIWOŚCI, żeby dać DZIECI (i oczywiście KASĘ) dla żony. Po prostu jest takie przewrotne wyjaśnienie naszego orzecznictwa - niby jest równouprawnienie, ale dostaje dzieci ten rodzic, który miał do czasu rozwodu z nimi LEPSZY KONTAKT.

01


ue ~ue (Gość)06.11.2013 12:55

DO MŁODYCH MĘŻCZYZN, PRZESTROGA !!! W Polsce sądy odbierają prawa do opieki (w praktyce prawa rodzicielskie) wszystkim ojcom po rozwodzie !!! Tylko 4 % mężczyzn uzyskuje w Polsce prawo do opieki nad dziećmi. Smutne to jest, ale wychodzi dokładnie na to, że w Polsce ojciec ma najwięcej praw do swoich dzieci przed ślubem, mniej w czasie małżeństwa (musi słuchać żony która grozi rozwodem i się nie stawiać), a najmniej ma po rozwodzie !!!

01


ue ~ue (Gość)06.11.2013 12:56

Mamy kodeks rodzinny z lat 60-tych, wzorowany wprost na kodeksie z ZSRR w którym dano władzę kobietom (zawsze dzieci i zawsze tylko KASĘ), aby powstrzymać modę na kochanki wśród mężów i lepiej sterować społeczeństwem.

01


Zen ~Zen (Gość)06.11.2013 12:57

Co ten czlowiek w ogole mowi????? On z takimi pogladami uczy dzieci????? To nie jest skandal, to jest zenada!! Ze dziecko bije doroslego???!!Ze samo mu wchodzi do lozka???? Jezeli w seminariach tego ucza to nie dziwie sie że wsrod ksiezy jest duzo pedofilow i zbokow...

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat