metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
ja ~ja (Gość)17.08.2015 07:06

Mandat i to solidny dla Pan z ul. Kostromskiej 49

910


Gołebiarz ~Gołebiarz (Gość)17.08.2015 08:00

No jak zawsze gołębie to pożyteczne ptaki są i ładne

89


pigeon ~pigeon (Gość)17.08.2015 08:06

Mnie wkurza to, że przyjdą cwaniaki z okolicznych blokowisk z reklamówkami i sypią na środku trawnika/boiska/placu zabaw a potem spier####lają i cieszą się z dokarmiania. Tylko czemu nie u siebie pod blokiem, albo na swoim balkonie?

117


Sąsiad ~Sąsiad (Gość)17.08.2015 08:00

Mój sąsiad dokarmia. Dzisiaj widziałem, że Remuś tez dokarmia.

45


xkaa ~xkaa (Gość)17.08.2015 08:33

Na Łódzkiej to samo, przejść się nie da zabrudzonym chodnikiem, a te zapasione zas**ńce niedługo od ziemi wzwyż się nie odbiją. Dokarmiajcie dalej. Powodzenia.

1010


BLEKI BLEKIranga17.08.2015 09:16

Zakaz dokarmiania gołębi lub kastrowanie kotów zaburza środowisko naturalne tych zwierząt. Nie możemy być zbyt daleko od przyrody skoro ona jest tuż za oknem. Kastrowanie kotów zmniejsza ich liczebność a zwiększa ilość gryzonii; a jeśli chodzi o gołębie to może jest za mało miejsc by je dokarmiać - bo takowe miejsca jednak są. PS. a czego tylko ptaków nie wolno dokarmiać? dlaczego dokarmiamy koty - a jak psa nakarmię, bo łazi na ulicy i jak będzie głodny to może kogoś ugryzie - to jest instynkt...

55


ziemzior ~ziemzior (Gość)17.08.2015 09:39

Najlepiej jak za Michalaka ktoś inny podejmie decyzję. On zawsze taki jest. Dlatego przetrwał.

16


Pan profesór ~Pan profesór (Gość)17.08.2015 09:50

W centrum na Krzywdzie jest tak samo. Ludziska przynoszą reklamówkami jedzenie dla gołębi, a później jest guanokalipsa wszędzie. Wszędzie ptasie goowna.

56


fasy ~fasy (Gość)17.08.2015 11:39

A co na to doradca prezydenta?

21


hw ~hw (Gość)17.08.2015 11:46

Na ul. Norwida 7 bl. 20 jest to samo, parapety zabrudzone przez gołębie a ich miłośniczki nie reagują na nic i sypią co się da. Sąsiedzi wywieszają w oknach i na balkonach reklamówki żeby je odstraszyć ale to już nic nie daje. Przed blokiem sterta pojemniczków z karmą dla kotów i całe kawały chleba wyrzucane przez okno prosto na ulicę. W piwnicy wylęgarnia kotów które spacerują już po klatce schodowej. Kwestia kilku dni a pchy zamieszczą się w naszych mieszkaniach. Padnięte szczury leżą w piwnicach po kilka dni smród okropny.W takim brudzie to jeszcze nie mieszkaliśmy. Miłośniczki kotów i gołębi nie reagują na nasze prośby a Spółdzielnia Mieszkaniowa nie robi nic w tym zakresie. Okienka w piwnicach powinny być okratowane. Nie ma żadnych kartek na klatkach schodowych o zakazie karmienia a sprzątaczka wystawione przed blokiem pojemniczki omiata w koło i zostawia przez co daje wyraz akceptacji dokarmiania przez spółdzielnię.

47


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat