O kogo Piotrkowskich elit dzieci chodzi ?.bo widzę że władze szkoły ,piotrkowskie media ,Władza miesta.otoczyte te elity parasolem ochronnym ! Kolejny raz chroni sią katow nie ofiarę !
A władze miasta nie wiedziały co się dzieje w tej szkole? Przecież kuratorium ich też informowało? Może gdyby już wtedy były wyciągnięte konsekwencje nie doszłoby teraz do tragedii...na opłatki mają czas i na lans z ministrami
Wogole gdy pojawił się cień podejrzeń o przyzwolenie dyrektora o takie proceder w danej szkole powinien on być natychmiast odwołany przez władze miasta że swojego stanowiska ! Niestety nasz nieudolny prezydent żyje w swojej bańce tiktokowej i rzeczywistość która go otacza to tylko kolejny wpis na FB i jak tu kogoś z rodziny w kręcić w jakimś prace w urzędzie aby jak najwięcej kaski wykręcić w tej kampanii ,tyle że wicedyrektora jest chyba ktoś z rodziny władz miasta
Bronimy ofiary, nie agresorów na którą ktoś po cichu zezwolił . Po odtańczonej studniówce, także przez nauczycieli i dyrektorów, pojawiły się komentarze. Pisano, że szkoła to nie rodzina, nie Korea, chłopca nie znano, pogrzeb się odbył. Zaniedbano proces wychowawczy. Taka jest prawda, to nie hejt- dyrektorzy, wychowawcy!
Już osądziliście, wiecie, wydaliście wyrok. Marsz? Czy rodzina o to poprosiła? Czy nie możecie pozwolić przeżyć rodzinie żałoby i poczekać na działania prokuratury, jeżeli tak bardzo nagle interesuje Was ta sprawa? Chcecie zrobić coś dobrego- to nie idźcie z hasłami w marszu, tylko zadbajcie o swoich bliskich, otoczenie, bądźcie uważni i otwarci, żeby zapobiegać. A dziennikarze-wstyd- nie informujecie, tylko żerujecie na tragedii
Zmowa milczenia, teraz wyparcie. Fala goryczy się przelewa.
Nikt nie pisze o III LO ile osób miało problemy rozmyśleń samobójczych przez jedną z nauczycielek
Młodych prześladowców wysłać do szpitala na oddział zamknięty a nauczycieli do szkoły specjalnej
Czytając relację tej dziewczyny wróciły wspomnienia. Wspomnienia nie ze szkoły średniej, ale ostatnich klas pewnej szkoły podstawowej na terenie wiejskim. Byłem najlepiej uczącym się chłopakiem, dość spokojnym, nieśmiałym i przez te cechy dosięgło mnie to co tę dziewczynę i tego nieżyjącego chłopaka - przezywanie, wyśmiewanie, bicie, napuszczanie na mnie innych kolegów, aby zlali mnie po szkole, itp. - długo by wymieniać. Trwało to 3 lata - od szóstej klasy. A co jest najgorsze w moich wspomnieniach? - grono pedagogiczne wspomnianej szkoły! Pamiętam sytuację, jak opuściłem się w nauce i wychowawczyni przy całej klasie zawołała mnie nie po imieniu ale po przezwisku na środek klasy i zaczęła swoje wywody, że się nie uczę, że nie integruję się z klasą, że jestem małomówny, ..... Kolejna sytuacja dotyczy dyrektorki tej placówki która zauważyła że mam podbite oko, oczywiście spytała co mi się stało, a jak powiedziałem kto dokładnie mnie tak załatwił to pokiwała głową i poszła jak gdyby nigdy nic. Dziś po wielu latach przejeżdżając koło tej szkoły, czuję wstręt, złość, pogardę do tej mojej klasy, a jeszcze większą pogardę do tych nauczycieli. Do czego zmierza mój monolog - ano do tego o czym większość tu z Państwa pisze - że winę za takie sytuacje ponoszą wyłącznie nauczyciele.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!