metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)16.09.2010 12:09

"Lola" napisał(a):

Zdecydowanie masz rację. Niestety w Piotrkowie można mówić o niedoborze miejsc "zielonego relaksu", zwłaszcza w centrum. Mieszkańcom oferuje się wyłącznie odpoczynek w molochach handlowo-konsumenckich, bo to przynosi komuś zyski. Inwestycja w zieleń nie jest lukratywna.
Na dobrą sprawę nasze miasto w tym względzie jest mocno podupadłe.
Mieszkańcy mieszkańcami, ale jakie zdanie może sobie wyrobić ten potencjalny turysta skoro w obrębie rynku nie ma sensownie skrojonego, "umeblowanego" z wyobraźnią kawałka skweru. W zamian oferuje mu się tchnący prowincjonalizmem plac Czarnieckiego, niechlujny zieleniec wzdłuż pozostałości murów miejskich i chaszcze we wspomnianych przez Ciebie rejonach. Gdzie ci esteci miasta się ukrywają? Po tych chaszczach?
W tym mieście niemal wszystko kończy się na obietnicach, realia podążają swoją własną wybrukowaną drogą.


Bo w strukturze magistratu plastyk miasta jest, ale o funkcji ogrodnika miasta zapomniano. I słusznie. Co by taki ogrodnik miasta miał robić? Organizować konkurencyjne skrzyżowania performerów, z tą różnicą, że zielonych? Dopiero by się kociokwik wytworzył, gdyby jedni i drudzy się scapili i skrzyżowali!

00


Marcin Majewski ~Marcin Majewski (Gość)16.09.2010 12:15

"Piotr" napisał(a):
A swoją droga okolice skrzyżowania Śląskiej i Kopernika aż proszą się o urządzenie skweru. Podobnie po drugiej stronie Kopernika. Tyle, że tutaj przydałby się jakiś ogród kwiatowy aby zasłonić podwórka budynków przy Garncarskiej ale nie zasłaniać dachów starówki.


Taki projekt istnieje - niestety napotyka on na kilka podstawowych problemów - jednym z nich jest posesja umiejscowiona nad Strawą(dom jednorodzinny z czerwonej cegły)

00


ObserwatorK ~ObserwatorK (Gość)16.09.2010 12:33

Nawet bym tego "zarośniętym skwerem" nie nazwała.
"(...) jednym z nich jest posesja umiejscowiona nad Strawą(dom jednorodzinny z czerwonej cegły)" - złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. Ciekawa jestem, co zawiera ten projekt, że dom jednorodzinny (czy też pewnie sprzeciw jego mieszkańców) jest blokadą.

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga16.09.2010 12:39

To kolejny problem, którego nie potrafi rozwiązać nasz nieudolny prezydent, podobnie jak np. ul. Polna między ul. Kostromską a Źródlaną.
Oto fragment artykułu z "7 Dni" z 26.06.2009, w którym czarno na białym widać, jak Pobożny ustami swojego rzecznika okłamywał mieszkańców:
http://img842.imageshack.us/img842/3693/polna7dni20090626.jpg
Ciekawe co stało się z owymi "zabezpieczonymi 2,8 mln zł"?

Komentarz był edytowany przez autora: 16.09.2010 12:41

00


starszy mieszkaniec ~starszy mieszkaniec (Gość)16.09.2010 12:45

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
Bo w strukturze magistratu plastyk miasta jest, ale o funkcji ogrodnika miasta zapomniano. I słusznie. Co by taki ogrodnik miasta miał robić?


Pamiętam ogrodnika i jego domek w Parku Poniatowskiego. Był tam osiołek a przed obecnym Technikum i na terenie obecnego Szpitala w podwórzu na Roosevelta, chodziły dumnie pawie. To było w niechlubnych dla polaków czasach tow. I Sekretarza PZPR Władysława Gomułki.

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)16.09.2010 13:09

"starszy-mieszkaniec" napisał(a):
"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
Bo w strukturze magistratu plastyk miasta jest, ale o funkcji ogrodnika miasta zapomniano. I słusznie. Co by taki ogrodnik miasta miał robić?
Pamiętam ogrodnika i jego domek w Parku Poniatowskiego. Był tam osiołek a przed obecnym Technikum i na terenie obecnego Szpitala w podwórzu na Roosevelta, chodziły dumnie pawie. To było w niechlubnych dla polaków czasach tow. I Sekretarza PZPR Władysława Gomułki.


Konkretnie - w ogrodzie botanicznym. Zakochany w swej pracy, nieodżałowanej pamięci Pan Wacław Stępień mieszkał tam w tym budyneczku (poza zimą). Dziś ogród... obraz nędzy i rozpaczy.
A kolorowe, rozpostarte pawie ogony rozjaśniały szarzyznę owego Gomułki.
Jeszcze dawniej - w parku była restauracja ze znakomitym menu i kawiarnia ze wspaniałymi lodami. Na poziomie!
Byle kto do tych lokali nie wszedł! Ale to za Piłsudskiego.

00


cma9999 ~cma9999 (Gość)16.09.2010 13:16

[cytat="Piotr-Wlostowic"]Byle kto do tych lokali nie wszedł! Ale to za Piłsudskiego.
Za Pobożnego co najwyżej przy ogrodzie botanicznym to ptak może osrać ( nie jednokrotnie !!!).
STOP WŁADZY NAUCZYCIELI !!!

00


Marcin Majewski ~Marcin Majewski (Gość)16.09.2010 13:20

"ObserwatorK" napisał(a):
Ciekawa jestem, co zawiera ten projekt, że dom jednorodzinny (czy też pewnie sprzeciw jego mieszkańców) jest blokadą.


Powiedziałem, że jest to jedna z przeszkód, ale nie jedyna. Projekt utworzenia tam jakiegoś ogrodu, czy skweru musi prędzej czy później nastąpić, ale jeśli ktoś myśli, że nastąpi to przed zakończeniem programu rewitalizacji Starego Miasta to jest w błędzie. Robienie teraz tam skweru przed końcem przywracania do życia Starówki jest pomysłem bezsensownym, chyba że dbamy o to, aby miejscowa żulernia miała gdzie spać, pić tani alkohol i zaczepiać porządnych spacerowiczów.

00


Lola ~Lola (Gość)16.09.2010 14:23

"Marcin-Majewski" napisał(a):
Projekt utworzenia tam jakiegoś ogrodu, czy skweru musi prędzej czy później nastąpić, ale jeśli ktoś myśli, że nastąpi to przed zakończeniem programu rewitalizacji Starego Miasta to jest w błędzie.


To ja w takim razie nie wiem, czy doczekam się tego skwerku... Tak sobie zachodzę w głowę, kiedy iluzoryczny program rewitalizacji zostanie zakończony, względnie kiedy ktoś ogłosi finisz tego oględnego pacykowania kamienic? Bądźmy realistami: on niestety jest jeszcze w stanie embrionalnym.
Jeśli mamy czekać aż zaprawieni procentami autochtoni stamtąd znikną, to myślę że ja, moje pokolenie nie zobaczymy kawałka zieleni w tym mieście.
Poza tym idealne miejsce na klimatyczne zacisze przy starówce (na miarę tego z okresu międzywojennego) czyli pl. Czarnieckiego ostatecznie przepadnie. Pozostanie prowincjonalne i paskudne. Wymiana nawierzchni niczego tutaj nie zmieni. Ja tam po prostu tego parkolandu nie widzę, a jakąś tam wyobraźnię posiadam.

Komentarz był edytowany przez autora: 16.09.2010 14:38

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)16.09.2010 14:30

"Lola" napisał(a):
kiedy ktoś ogłosi finisz tego oględnego pacykowania kamienic?


I znów lejesz miód wrzosowy na me serce!
Pacykowanie kamienic. Pacykowanie - odpowiednie dać rzeczy słowo.
Ileż ja kaw wychłeptałem przy klawiaturze, pisząc daremnie o tym pacykowaniu starówki.
Ostatnio mną wstrząsnęło, kiedym przejeżdżał był koło pięknej kamienicy PTTK na placu Czarnieckiego, wchodzącej bokiem na Rynek Trybunalski. Odpacykowana!
Kto na to zezwolił i kto na to dał szmal?
Ta kamienica, tak w ogóle, odkąd pamiętam, przypomina mi swą urodą taką dziewczynkę (jakby).
I tak sobie myślę, gdyby taka dziewczynka (no, dziewczyna), przyszła do mnie w kolorowej, nowej sukience, aż oko raduje, a pod tą sukienką miała... brudną bieliznę osobistą?
Przepraszam za porównanie, ale tak wygląda - niestety - mniej więcej, rewitalizacja, restauracja, czy tam odnawianie starówki (ale i innych domów w mieście).
Pacykowanie. A pod spodem... Brrr, zmrozić może!

Komentarz był edytowany przez autora: 16.09.2010 14:41

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat