jaki jedyny doktor??? w Piotrkowie jest mnóstwo doktorów krórzy ucza w szkołach. zejdzcie na ziemie. Przecież zawsze może zmienić szkołe ludzie o czym wy piszecie w budowlance jako wychowawczyni najgorsza na swiecie takiej wychowawczyni ktora nie jest za swoimi uczniami to nie znam
Anno,
jestem absolwentką tej Szkoły. Twój dziki śmiech świadczy o tym, że posiadasz zaburzenia …. Weź się do pracy bo twoja praca jest na żenująco niskim poziomie. Przynosi wstyd uczniom i nauczycielom.
Pani Jarzyńska natomiast prezentuje poziom pod każdym względem bardzo wysoki. Jej praca promuje nie tylko Szkołę, Miasto i całe Województwo ale także przynosi zaszczyt nauczycielom w całej Polsce
Pani Maria jest świetną nauczycielką, która wkłada ogromne poświęcenie w przekazywanie swoich umiejętności.
Dzięki takim ludziom istnieje szkolnictwo. Ja sam jestem przykładem wyedukowanym przez Panią Marię, dzięki jej sugestiom, dodaniu pewności siebie ukończyłem studia inżynierskie.
Jeżeli ktoś szkaluje tak osoby to sam widocznie nie radzi sobie w życiu zawodowym i powinien pomyśleć nad zmianą wykonywanego zawodu, ponieważ przynosi więcej szkód niż pożytku.
Gratuluję Pani Doktor i składam życzenia by nigdy nie zabrakło Pani energii i siły ;)))
Ażeby więcej nauczycieli uczyło z przekanania i pasji niż z musu. Zwłaszcza przedmiotów ścisłych bo tam najbardziej potrzebne są trafnie zwizualizowane przykłady które z czasem przekładają się na efektywną nauke
Gratuluję!
Chętnie przeczytałabym tą pracę doktorską. To bardzo ciekawy i ważny temat zwłaszcza w farmacji.
Ciekawy artykuł, ale o ile mi wiadomo pani Maria, nie jest jedyną osobą z doktoratem uczącą w szkole w Piotrkowie, ani tym bardziej pierwszą. Więc żadna sensacja. Pewnie wolałaby się rozwijać kontynuując karierę naukową na uczelni, ale tak to już jest, że zrobienie doktoratu nie gwarantuje automatycznie takiej możliwości - muszą być jeszcze wolne etaty. A prawda, choć brutalna, jest taka, że fizyk o ile nie robi kariery naukowej, może jedynie pracować w szkole, o ile ma to być praca "w zawodzie". W przeciwnym wypadku pozostaje praca w innej branży, poniżej posiadanych kwalifikacji. Mam nadzieję, że pani Maria sama chciała się realizować dydaktycznie w szkole, a nie jest to dla niej życiową koniecznością... Nie będę się nad tą kwestią dłużej rozwodzić, pozwolę sobie natomiast zwrócić uwagę na jej wypowiedź:
Tak się składa, że obecnie przedmioty matematyczno-przyrodnicze (a fizyka jest tym najbardziej ogólnym z przedmiotów przyrodniczych), są traktowane nieco po macoszemu. Liczba godzin przewidzianych w procesie dydaktycznym jest bardzo mała (a program bardzo napięty), co stanowi poważną przeszkodę w przybliżeniu uczniom omawianych zagadnień i ugruntowaniu tej wiedzy. Podobnie jest obecnie z nauką chemii. Z biologią o ile wiem, jest ciut lepiej, ale zajęcia z geografii są również mocno okrojone. A wielka szkoda, gdyż te przedmioty pomagają nam zrozumieć otaczający nas świat, uwrażliwiają na jego piękno i edukują, jak człowiek może świadomie kształtować swoje otoczenie pod kątem potrzeb swoich i ogólnie pojętego dobra środowiska.
Dla porównania wdrażanie religii: 2 godziny lekcyjne tygodniowo w całym cyklu nauczania (od pierwszej klasy podstawówki, aż po ostatnią klasę szkoły średniej; poza tym indoktrynację religijną prowadzi się już w przedszkolu!). Żeby było śmieszniej, po takiej dawce "wiedzy", absolwent-katolik nie ma pojęcia ani o genezie swojej religii, ani o jej źródłach, ani nieścisłościach i jawnych sprzecznościach, jakich pełno w obu Testamentach...
Oświeci mnie ktoś, gdzie w takim podejściu polskiego szkolnictwa sens i logika?!
Bardzo dobrze napisane. Przestańmy w Piotrkowie kształcić pedagogów i ekonomistów którzy stanowią większość osób bezrobotnych z wykształceniem wyższym. Otwórzmy wyższą szkołę techniczną po której absolwent bez problemu znajdzie pracę na lokalnym rynku pracy.
Jestem już absolwentem budowlanki.
Pani jest najlepszym nauczycielem w Piotrkowie jakiego miałem okazję spotkać. Nigdy nie odmówiła nikomu pomocy, naucza z pasją i chce dla każdego jak najlepiej.
@Mol,
"pierwszym i jedynym nauczycielu fizyki ze stopniem doktora w Piotrkowie", jak widzisz chodziło o fizykę.
W Chrobrym mają jednego doktora, na pewno nie z fizyki ;)
może wszystko jest spoko ale wydaje mi się że pani Jarzyńska powinna uczyć w wyższej szkole niż technikum ponieważ pani Maria myśli że my jako ucznie wszystko tak dobrze rozumiemy jak pani ale dla nas jest to trudne i czasem niezrozumiałe to co dla pani łatwe dla nas niezbyt:(
ale wszystko wszystkim i tak gratuluję pani tego tytułu należał się Pani
jeszcze raz GRATULACJE
pytanie dla pani Jarzyńskiej co trzeba zrobić żeby mieć u pani 5 z fizyki :D marzenie nie jednych
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!