Żeby zdobyć cały majątek dla siebie i nowego nabytku (który zostawił swoją połówkę i dwoje latorośli) można wymyślić i znęcanie się. Materialista dla pieniążków zrobi wszystko. Tyle w temacie.
....do niedawna jeszcze koleżanka Ż. miała profil na fejsie....zdjęć z dziecmi i wpisów na temat miłości do nich niebrakowalo....w momencie publikacji artykułu profil zniknął....dziwne....biedne dzieciaki...takie śliczne a rodzice się baruja.....porażka dla rodziców
Połapać się nie można. Co ma piernik do wiatraka. Co ma zdrada do znęcania. Znęcanie powszechnie rozumiane przez niewykształconych ludzi to bicie do krwi...? Ale znęcać się mozna również w mniej widoczny sposób. A można rowniez pzychicznie co jest jeszcze gorsze. Osoba jest zastraszona i nie wiemy jakich metod używał "kat". Niedocenienie, obwinianie, utrudnianie, nękanie, straszenie, zniewolenie, brak szacunku i pomiatanie człowiekiem to także znęcanie. Utrudnianie życia i samodzielności także. A strach czlowieka paralizuje i prowadzi do nerw. I komu się dziwić, że nie chce z taką osobą żyć. Na to są paragrafy i kary sądowne pozbawienia wolności. Natomiast zdrada.. Myślę, że jeśli jest faktyczna należy mieć klase i odejść a nie zatruwac zycie dalej.
Czy ktoras z wypowiadajacych sie kobiet postawila sie w odwrotnej sytuacji.
To nie pomówienia (mowa o zdradzie), bo poszkodowana nawet się z tym nie ukrywa...a dziwnym trafem wszystkie skargi i zażalenia zaczęły się od momentu kiedy Pani Żaneta poznała swój nowy "nabytek", z którym chce sobie uwić gniazdko, w swoim i męża domu. To bardzo dziwne, że przez te wszystkie lata małżeństwa wielce "poszkodowana" nigdy wcześniej nic nie zglaszała...dopiero kiedy przychodzi temat rozwodu i rozdzielności mąż staje się katem, a żona ofiarą...Trzeba umieć się rozwieść z godnością, a nie biegać do redakcji i opowiadać takie bzdury. Za TAKIE właśnie pomówienia z jakimi Pani Żanetka poszła do "gazety" powinno ponieść się karę. A to, że bez konkretnej przyczyny bądź dowodów "ofiara" wydzwania w kółko na policję zaczyna robić się śmieszne...
Mąż pijak! Jakos przy tych wszystkich interwencjach nie wykryto żadnych promili. A zgłoszenie, że współwłaściciel próbuje się dostać do własnego garażu a przy tym przeszkadza w usypianiu dzieci ( o godz 18!!) jest wystarczająco żanujące...wstyd Pani Żaneto! Drzazgę w czyimś oku widzisz, a w swoim belki nie dostrzegasz.
Znam tę Panią trochę osobiście i z punktu widzenia pracy również. Aż miło.
Natomiast czytając artykuł, sądzę, że ona chciała zwrócić uwagę na problem nie tyle męża co komendy. A kobieta pisząca artykuł chciała sprzedać gazetę i uzyskać rozgłos. Jak każdy dziennikarz wzbudzić zainteresowanie. I jedna i druga dopięła swego, bo niemądry napisze bzdury, mądry napisze o faktach albo przemilczy. I jednej i drugiej skupiajac Wasza uwage sie udało. Wiec gratulacje dla kobiet.
Ludzie co wy tutaj i w tej gazecie za pierdoły wypisujecie - porządny i normalny facet. Nie ma znęcania bo mieszkam niedaleko i znam sytuację. To raczej problem po stronie tej kobiety!!!!
Zenada !!! Zakończcie to w domu i w sądzie z klasa dla dobra dzieci a nie tak jak teraz. Z szumem i kłamstwami. Za grosz inteligencji.
Ciekawe czy drugi pan wie ze nadal był drugim a nie pierwszym czy pasowało mu ze mimo wszystko ona żyje z mężem. Zreszta przecież sam ma żonę o dwójkę dzieci.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!