A dzieci to z nieba spadły? Jeśli mąż był taki zły to po pierwszym trzeba było odejść ... Śmieszne jest to ,ze mąż robi cos w garażu we własnym domu a żona wzywa policje ,,bo dzieci o 18 usypia,,śmiech !!!po prostu chciała mieć następna interwencje ... Karma wraca Żaneta O.
Hipotetycznie......jak będziecie zgłaszać przemoc, a policja (z całości zgłoszenia wybierze mały szczegół, żeby nie zarzucić nikomu bezczynności) wyłuska z tego ledwo wykroczenie, a dopiero po poproszeniu o pomoc KWP dostrzegnie ktoś przestępstwo, to ewidentnie, moim zdaniem, sprawca tych czynów jest kryty przez swoich przełożonych.
Takie rzeczy chyba raczej załatwia się samemu. Wykorzystywanie mediów w sytuacji konfliktu rodzinnego ?
Co Wy ludzie piszecie! Ci którzy znają tę parę dobrze wiedzą jak jest! Powinni dawno się rozstać a nie Ona teraz ofiarę z siebie robi. Zamiast po ludzku rozwód przeprowadzić to szopkę robi! Otrząsnąć się dziewczyno musisz i o dzieciach pomyśleć, co one czują i myślą jak na to wasze zachowanie patrzą!
Niebieską Karte tez sama założyła i dziesięć lat wsiadala pijana za kółko? A teraz każdy ma amnezje. Chciała ratować rodzine, a nie się rozchodzic. I kto jej zabroni. A artykuł dotyczy nie stricte tego czlowieka tylko komendy, gdyby ktokolwiek z obrońców potrafił czytać ze zrozumieniem. Potrzeba tragedii, żeby prości ludzie zrozumieli problem alkoholowy, bo samo wypicie piwa to nie zbrodnia. Ale niewinni ludzie dostajacy rykoszetem. Sądzić prosto, kto zna sytuacje z jednej strony, a nie jest to Was syn, córka, matka itp. Pić a nadużywać to chyba różnica. Dopóki siedziała cicho to nikomu nie przeszkadzała. A jakby krzywda komuś sie stała to by było, ze siedziala cicho a nie mówiła. Wszystko działa w dwie strony. I trzeba być obiektywnym, a nie stronniczym.
Poprzedni "Goście " niech sie zastanowią co piszą! Każdy pije alkohol Ale to nie robi Od razu z człowieka alkoholika ! Najlepiej jest zniszczyć osobę nie winna. A pani Ż. nie napila sie nigdy alkoholu ??? Mąż nie poszedl do gazet ? A szkoda ... Z tego co wiadomo to Pani O. Ma problemy. Być może coś nie tak trzeba by się zbadać w kierunku urojen. Jak można pisać coś czego nikt nie wie. Zajmijcie się swoim życiem . !
Artykuł jest tutaj okrojony, całość jest w gazecie i dotyczy raczej protegowania człowieka, ktory ma na swoim koncie raczej niechlubne "zasługi" niż takie, ktorymi należy się chwalić. Ci, którym się należy z racji pracy, nie mają takiego poparcia u przełożonych. Gdzie tu sprawiedliwość. Nagle komendant i przełożeni zaniemówili i zapomnieli. Problemem nie jest rozwód ale popieranie takich zachowań. Przyzwolenie na nie. A dzięki artykułowi może inne kobiety dostaną odwagi wypowiedzieć się i bronić.
Pani ze swoim mężem (owym policjantem) jest w trakcie rozwodu, nie mieszkają razem. Jeżeli wg niektórych forumowiczów "problem" w tej rodzinie jest przynajmniej kilkuletni, to dlaczego zamiast rozwieść się w cywilizowany sposób, "uwolnić" od tych "katuszy"i zająć się swoim nowym "nabytkiem", wielce "poszkodowana" woli zrobić szopkę i dopiero teraz (w lokalnej gazecie) robi z męża kata, a z siebie ofiarę? Po co w ogóle ma z nim tak małe dzieci skoro był tak zly?
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!