Każdy się wymądrza ci w komentarzach i fachowcy w artykule i nikt nie ma racji proszę podać statystyki a nie klepać .Obecne młode pokolenie nawet wieku emerytalnego nie dociągnie a poucza innych.U mnie paru starszych gości jest mają 80 lat każdy jeżdżą autami i ciągnikami w polu czy po drodze i żaden nie stworzył zagrożenia innym ani nie miał wcześniej wypadku.Znam gościa 84 lata co policja go zatrzymała na rowerku tak do kontroli skali brakło na alkomacie i chłopaki oczy przecierali ze zdumieni bo dziadek normalnie rozmawiał nie wykazując upojenia alkoholowego.Wszystkim co się tu mądrzą proponuje prześledzić ostatnie zdarzenia w mieście gdzie główna przyczyna kolizji to nie udzielenie pierwszeństwa a w samej Moszczenicy osobiście 4 przypadki widziałem gdzie dziewczyna zajeżdża drogę motocykliście k/urzędu gminy młody kierowca wymusza pierwszeństwo na moich oczach ,ul. Kosowska młoda dziewczyna nie udziela pierwszeństwa skręcając w swoją ulice i jadący chłopak z przeciwka ginie.Nie wiek ma znaczenie ale to jak się kto nauczył jeździć to tak jeździ do czasu aż kogoś stuknie.Jak ktoś murzynka nie zna to nie powinien nawet rowerem jeździć.Na drodze trzeba przewidywać co się może stać czy ktoś inny nie wykręci nam numeru bo w razie czego musimy w porę reagować .Większość wcale nie myśli co robi jadąc autem czy rowerem ale mądrzyć się to potrafią.Wiele razy ratowałem kogoś z opresji mimo ,że to nie ja stworzyłem zagrożenie a auto kontroluję czy to zima czy lato bo nie może być tak ,że w razie zagrożenia kierowca nic nie robi albo puszcza kierownicę i czeka na finał.Ważne jest doświadczenie przewidywanie i szybka ale spokojna reakcja by wyjść z tego bez uszczerbku
Ja uważam, że starsze osoby po 60-tce prowadzące pojazdy powinny robić badania chociaż 2 razy w roku, a prawko powinno się dawać wszystkim bez wyjątku do 65 roku życia. Po 65 roku życia ludzie nie powinni jeździć bo stwarzają zagrożenie. Jednak stwarzanie zagrożenia tyczy się także ludzi młodych, którzy chcąc popisać się przed znajomymi szaleją na drogach, mimo że nie mają żadnego doświadczenia. Dlatego uważam, że na prawo jazdy powinno się zdawać dopiero mając 21 lat. W tym wieku ludzie stają się bardziej odpowiedzialni.
Denerwują mnie głupie przepisy bezterminowego prawa jazdy. Przecież w tej chwili jeżeli ktoś dostał prawko nawet i sto lat temu, żyje w matriksie, reaguje na zmiany w otoczeniu po pięciu minutach, widzi najdalej maskę samochodu - też może prowadzić. A potem mamy sytuację, gdy dziadek krzyczy na leżącą na pasach kobietę, którą sam rozjechał. Bo co ona robiła na pasach? Przecież on jechał, on jest starszy, on miał pierwszeństwo....
Proszę mnie dobrze zrozumieć. Nie jestem za tym, żeby komuś, kto skończył 65, czy nawet 90 lat odbierać prawo jazdy. O tym powinien decydować lekarz, a nie wiek. Ale w tej "starczej metropolii" każdy, kto wspomni o badaniach lekarskich jest zakrzyczany przez starych pryków, którzy wiedzą, że nie powinni już prowadzić. Ale co tam - najwyżej rozjedzie się kogoś na pasach....
Podaję najwięcej wypadków powodują osoby w wieku 25-39 lat poniżej dane statystyczne Komendy Głównej Policji. Niektórzy komentujący mijają się z rzeczywistością !!! --------file:///C:/Users/user/Downloads/Wypadki_2015.pdf
Psychotesty powinny być obowiązkowe dla wszystkich! Młodych, średnich, starszych, wszystkich! Przede wszystkim nie każdy może być kierowcą. Nie ma predyspozycji, a jeździ, nie zna przepisów, a wsiada do samochodu. Rzeczywiście dziadki po 70-ce powinni przystopować. Spiesząc się rano do pracy widać takich maruderów z nosem na przedniej szybie. Trochę pokory i rozwagi a wszystko będzie cacy.
Po pierwsze po 70 to niech na emeryturę idą a nie miejsca młodym zabierają,badania lekarskie dla kierowców plus 70 powinny być obowiązkowe,czego się boicie to nie zadna dyskryminacja tylko profilaktyka jak przy przeglądach auta
Zamiast normalnie porozmawiać to wpisujcie obraźliwe teksty. Wypowiedz się w tej sprawie używając konkretnych argumentów. Może krótkie uzasadnienie dlaczego myślisz Tak a nie inaczej?
No, jak zwykle nakręcanie jednych na drugich. Może wystarczy się rozejrzeć przed przechodzeniem. Kierowca nie raz ma "łeb na gumce", ale przechodzący to raczej powinien myśleć o swoim bezpieczeństwie. Może po 60-tce nie powinno się przez ulicę przechodzić, a może po 30-ce. Niech dalej wciskają ludziom, że na przejściu nie muszą się rozglądać, bo przecież mają pierwszeństwo...
Zacznijmy od tego, że wszystko jest względne, dla dwudziestolatka, taki gość po 60-tce to stary dziad, dla mnie po czterdziestce po prostu trochę starszy, za to dwudziestolatek to gówniarz bez doświadczenia... Mamy obowiązek pracować długooo i wydajnie, więc czemu kierowanie autem w wieku 60+ rodzi takie emocje... Szkoda, że tak mało mówi się (pisze) o kulturze... Jedzie "L"-ka, jedzie starszy kierowca, przez jezdnię przechodzi babcia, czy matka z małym dzieckiem... a tam taki Bigoss, czy inny podobny w super wypasionym Kia, co ma 7 lat gwarancji, pędzi, bo musi być pierwszy, bo inni niech się rozsuwają na boki, bo ja mam takieee auto... Prosta reguła: żyj i daj żyć innym, też będą kiedyś o tobie mówić "ten stary człowiek"...
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!