trzeba bylo sie obejrzec z tylu zanim MZKa dojechala do przystanku i zaczac wtedy biec a nie jak juz ruszala z przystanku i pretensje do wszystkich swietych a nie do siebie
tak to chamstwo , ale nie tylko w Piotrkowie ,ale w całym tym zakichanym kraju
Jeżdżę mzk codziennie i jestem świadkiem wielu zachowań kierowców. Kiedyś dwóch chłopaków wbiegło przed mzk która ruszała z przystanku żeby ją zatrzymać. Co miał zrobić kierowca, gdy był "pod ścianą" wpuścił ich i powiedział kilka słów. Jeszcze nigdy nie spotkałam sie z domniemanym chamstwem u naszych piotrkowskich kierowców mzk.
Dawno nie jeździłam autobusem miejskim, ale pamiętam kilku sympatycznych panów kierowców (dokładnie chyba trzech ;) ), na "dobiegających" poczekali, coś tam miłego zagadali, nie marudzili, że pieniądze nie takie (za drobne, za grube). Szkoda, że już się to zmienia i panuje wszechobecna zawiść i chamstwo.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!