gratuluję prawośći!!! brawo dla ciebie!ale zanim zaczniesz oceniac i wygłaszać swoje osądy zacznij się zastanawiać czy przesłanki są prawdziwe. A jesli chodzi o moją ciepłą posadkę no cóż była kiedyś ciepła, i bardzo korzystna (było mineło)
ale jeszcze raz Ci powtarzam bo do ciebie nie dociera- nie ma ludzi którzy są bez winy. Zastanów sie też jaką przykrość sprawiasz dzieciom tego człowieka ktore z pewnością to czytają. możesz wygłaszać swoje osądy ale na Boga bądź obiektywny. Pracowałeś w juko? bo jesli nie to tak naprawde nic nie wiesz!!!! Znasz tego człowieka?- tak naprawdę wiesz to co napisano w internecie co zobaczyłeś na filmie, co usłyszałeś w radio- zobaczyłes to co miałes zobaczyć i usłyszeć i taki przekaz dotarł do twojego mózgu, który w odpowiedni sposób przetworzył informacje.
Jest mi bardzo przykro, lecz to on powinien się wstydzić tego co zrobił a nie ja. Jeśli pochwalasz to co jemu zarzucają, to nasza dalsza dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Oczywiście, że współczuję dzieciom i jego żonie też. Na pewno jest im wstyd za takiego ojca co udawał porządnego a oszukiwał. Zanim się oszuka czy ukradnie, trzeba się najpierw zastanowić jak jest na Wroniej.
Witajcie moi drodzy parafianie.
Z racji że bliska mi firma JUKO chciałbym wyprostować kilka informacji jakie wypłynęły w komentarzach do tego artykułu.
A wiec....
- to ciekawe ale gdy ja tam pracowałem to często ta 2/nieoficjalna/ część wypłaty odwlekała się w czasie.
- bardziej to mu zależało na utrzymaniu limitu zatrudnienia żeby mu dotacji nie zabrali. Jak ludzie zaczynali odchodzić z firmy to szukał na siłę chętnych do zatrudnienia.
- taak.... szczególnie w tej hali adoptowanej za tą kasę z unii :) nawet kibla tam nie było do niedawna!!
Co do informacji podawanych w prasie to chyba faktycznie nie wszystko się zgadza. Zawyżał i fałszował faktury no ale na pewno nie na cała sumę 1.5mln zł Maszyny jednak zostały kupione i kosztowały z pewnością niemało!
Co do samego Jerzego Sz. hmmm.... dziwny facet, z jednej strony sprawia wrażenie gbura, prostaka a czasami wręcz chama; z drugiej zaś ma niezwykły dar negocjowania i generalnie "głowę do interesów". Jak mówi staropolskie przysłowie "bo kraść to trzeba umieć!" ... no w tym wypadku Jerzego Sz. chyba troszkę poniosło! Łyżeczką nie chochlą!!!
dorobił sie kasy na ludzkiej krzywdzie,trafił tam gdzie jego miejsce..PREZES HA HA HA.
Pamiętam jak zaczynał,podziwiałem go za sukces który odniósł,a jak skończył?
ja bym go nie zamykal! bo jak go zamkniesz to musisz go karmic!!!
pewnie dobrze sie czoje w koncu SAMI SWOI tam sa:D
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!