Witajcie moi drodzy parafianie.
Z racji że bliska mi firma JUKO chciałbym wyprostować kilka informacji jakie wypłynęły w komentarzach do tego artykułu.
A wiec....
- to ciekawe ale gdy ja tam pracowałem to często ta 2/nieoficjalna/ część wypłaty odwlekała się w czasie.
- bardziej to mu zależało na utrzymaniu limitu zatrudnienia żeby mu dotacji nie zabrali. Jak ludzie zaczynali odchodzić z firmy to szukał na siłę chętnych do zatrudnienia.
- taak.... szczególnie w tej hali adoptowanej za tą kasę z unii :) nawet kibla tam nie było do niedawna!!
Co do informacji podawanych w prasie to chyba faktycznie nie wszystko się zgadza. Zawyżał i fałszował faktury no ale na pewno nie na cała sumę 1.5mln zł Maszyny jednak zostały kupione i kosztowały z pewnością niemało!
Co do samego Jerzego Sz. hmmm.... dziwny facet, z jednej strony sprawia wrażenie gbura, prostaka a czasami wręcz chama; z drugiej zaś ma niezwykły dar negocjowania i generalnie "głowę do interesów". Jak mówi staropolskie przysłowie "bo kraść to trzeba umieć!" ... no w tym wypadku Jerzego Sz. chyba troszkę poniosło! Łyżeczką nie chochlą!!!
dorobił sie kasy na ludzkiej krzywdzie,trafił tam gdzie jego miejsce..PREZES HA HA HA.
Pamiętam jak zaczynał,podziwiałem go za sukces który odniósł,a jak skończył?
ja bym go nie zamykal! bo jak go zamkniesz to musisz go karmic!!!
pewnie dobrze sie czoje w koncu SAMI SWOI tam sa:D
wiedzialy ze smyka w domu maja .
po rodzinie nic nie ginie:)
Ciekawe czy Jerzy Sz.dalej przebywa w areszcie i jak się czuje w nowym otoczeniu.Może boli
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!