Nie mają!To własna interpretacja!

Na pewno nie o przeszukiwaniu toreb!Wskaż mi ją bo do tej pory wszystko tłumaczysz okrężnie a nie masz na to paragrafów!

O czym chcesz rozmawiać?Podnosimy temat o przeglądaniu toreb Ty wyjeżdzasz o spożywaniu alkoholu na sali.

Wole pokonać 40km i w Łodzi mam o niebo lepsze warunki oglądania seansu bez przeglądania toreb!

I za to kierownik kina w PT powinien zostać usunięty!Mam nadzieje że to Twoje zdanie nie Pana Kierownika!
Pozdrawiam

Ares - nie zaglądamy do toreb bo lubimy, nie zaglądamy do toreb zawsze, tylko przed maratonem - przed imprezą o podwyższonym ryzyku spożywania alkoholu, gdzie przychodzi młodzież, gdzie chcemy uniknąć kłopotliwych sytuacji z pijanymi osobami, gdzie chcemy by Wasz komfort oglądania filmów był lepszy, niż w odorze alkoholu. Zaglądanie do toreb łączy się ze sprawdzeniem czy nie będzie spożywany alkohol na sali kinowej. więc jedno z drugim ma trochę wspólnego. Fakt, może mówienie nie podoba się nie przychodźcie, może nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale ile można Wam tłumaczyć, że nie robimy nic złego, czy ktoś z Was doznał przez to jakiejś krzywdy, komuś się coś stało, że pokazał, że nie wnosi alkoholu na salę kinową? Podczas Maratonu nie sprzedajemy alkoholu i tego samego oczekujemy od naszych widzów, że nie będą wnosić i spożywać alkoholu na sali kinowej.

Najśmieszniejsze jest to, że po tym Waszym zaglądaniu w torby, w celach uniknięcia picia alkoholu na sali kinowej, alkohol na owej sali ma chyba co trzecia osoba, co widać, słychać i czuć ;) Także Wasze trudy i tak idą na marne. Wiem, że od pracownika niewiele zależy, szkoda jednak, że macie do kitu kierownictwo.

To jest, zdaje się, łamanie prawa przez pracownika. Klient, który zakupił bilet, jest trzeźwy i zachowuje się normalnie, ale nie chce być poddany rewizji przez pracownika, nie łamie Waszego regulaminu.

ja nie stane na twoim miejscu, bo znam swoja wartosc i za taka place to bym z lozka nie wstal.

a ja mam wiecej szacunku dla bezrobotnego, ze ma swoj honor i nie bedzie dybał jak murzyn na plantacji trzciny cukrowej za psi grosz.

Poznaj realia studiowania i utrzymywania się samemu, bo rodzice nie są w stanie zapewnić Ci całości pieniędzy potrzebnych na życie nawet w PTB, wtedy będziesz mógł się wypowiadać i obrażać osoby, który pracują za "psi grosz". Takie mamy realia w Polsce, gdzie umowy śmieciowe są na porządku dziennym i tylko oszczędza się na pracowniku.

Ale co może wiedzieć osoba <19 lat, siedząca na utrzymaniu rodziców z ciepłym obiadkiem na stole gdy wróci ze szkoły.

nie mam pojecia co moze wiedziec taka osoba.

Żal mi Was wszystkich. Nie macie za grosz przyzwoitości i szacunku dla drugiego człowieka! Jak można tak obrażać młodych ludzi, którzy swój wolny czas poświęcają dla Was! Czym oni są zawinili? Brakiem zainteresowania ze strony rodziców o bezpieczeństwo własnych dzieci? Kino to nie placówka opiekuńcza. No, ale przecież zakupy są ważniejsze, niż odebranie dziecka z kina! Proszenie o pokazanie, zawartości torby w celu zapewnienia swoim klientom komfortu oglądania filmu. Gdzie widzicie problem? Jeśli nie masz nic do ukrycia, to pozwólcie wykonywać im swoją pracę. Nie odpowiada Ci to, wyraź swoje niezadowolenie od razu, a nie oczerniasz ludzi na forum - to szczyt tchórzostwa i arogancji! Do kina przychodzi się na film, a nie na "popijawe" Może i zdarzają się pracownicy kina, którzy nie są tak bystrzy jak państwo, ale są tacy, którzy witają Was każdego dnia z uśmiechem, mimo tego, że niektórzy z Was nie mają za grosz kultury i nie potrafią nawet odpowiedzieć dzień dobry! Ale przecież każdy chce żyć jak król, zapominając o społeczeństwie, nie mówiąc już o człowieczeństwie! Najpierw pomyślmy o sobie, potem oceniajmy innych! Pamiętajcie, że wszystko do nas wraca, a kiedyś zostaniemy wszyscy z tego rozliczeni!

Skoro uważasz się za tak ""kumatego"" to skąd dotarła do ciebie informacja, że przed jakimkolwiek maratonem jest możliwość zakupu alkoholu w barze kina???

Jedyne co mogę ci w tej sytuacji zaproponować to tyle, żebyś zajrzał do literatury i szukał pod hasłem "SZACUNEK", bo zdaje się mylisz pojęcia. Jesteś takim bohaterem bo masz możliwość wypowiadania się bez konsekwencji - anonimowo, a w rzeczywistości zwykły z ciebie nierób i pasożyt, skoro takim "szacunkiem" obdarzasz bezrobotnych, dla których praca za jakąkolwiek stawkę to poniżanie się.