Mł. bryg. Wojciech Pawlikowski ponownie pełni obowiązki komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie. Taką decyzję podjął komendant wojewódzki PSP w Łodzi.
Piotrkowscy strażacy w piątek otrzymali zgłoszenie o zerwanych przewodach elektrycznych przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych i Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych nr 3 w Piotrkowie. Wszystko to za sprawą drzewa, którego korona bezpośrednio dotykała linii elektrycznych powodując zwarcie. Uczniowie zostali ewakuowani z placówki.
... to na szczęście tylko scenariusz ćwiczeń, w ramach których Państwowa Straż Pożarna, zastępy ochotnicze oraz straż leśna testują swoje możliwości sprzętowe oraz sposób działania w sytuacji kryzysowej.
O dzisiejszym święcie pamiętali także piotrkowscy strażacy. Z polecenia komendanta głównego, we wszystkich jednostkach organizacyjnych Państwowej Straży Pożarnej został zorganizowany uroczysty apel z okazji Dnia Flagi Rzeczpospolitej Polskiej.
Ponad 600 osób wzięło udział w "Strażackim 9,98 km", czyli rekreacyjnej imprezie charytatywnej dla rowerzystów i biegaczy, która odbyła się w moszczenickim lesie. Piotrkowscy strażacy zorganizowali akcję już po raz trzeci. Tym razem zbierali pieniądze dla Maćka Drzewieckiego z Kosowa, podopiecznego fundacji "Zdążyć z Pomocą".
To na szczęście tylko scenariusz ćwiczeń, w ramach których piotrkowskie służby mundurowe testowały swoje możliwości sprzętowe oraz sposób działania w sytuacji kryzysowej.
200 tysięcy złotych – tyle wynoszą szacunkowe straty powstałe w wyniku pożaru, do którego doszło w czwartek wieczorem przy ul. Topolowej w Piotrkowie.
Podpalenie mogło być przyczyną czwartkowego pożaru przy ul. Topolowej w Piotrkowie. Spłonęły hale firmy handlowo-usługowej Derewenda, która zajmuje się recyklingiem sprzętu agd. Specjaliści uspokajają, nie ma zagrożenia zatrucia szkodliwymi substancjami.
W czwartek wieczorem przy ul. Topolowej w Piotrkowie Trybunalskim wybuchł pożar. Najprawdopodobniej paliły się elektrośmieci, ponieważ ogień wybuchł na terenie zakładu przetwarzania zużytego sprzętu agd. Z ogniem walczyło 15 zastępów straży pożarnej.
Mogą bezkarnie podpalać centra handlowe, a potem wykorzystać to w swoim scenariuszu. Opowiadają, kiedy system przeciwpożarowy może nas zabić i dlaczego winda nie przyjedzie, kiedy będziemy jej najbardziej potrzebować. O styku tego, co może spotkać każdego z nas i ochrony przeciwpożarowej rozmawiamy z braćmi - Adrianem i Kamilem Ciszewskimi z piotrkowskiej firmy GardaTech.