- Piotrkowskie schronisko jest zamknięte, ale tylko pod względem przyjmowania, a nie wydawania zwierząt – apeluje i przypomina Grażyna Fałek, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Okazuje się, że mieszkańcy Piotrkowa, ze względu na decyzję powiatowego lekarza weterynarii, który 15 września br. zabronił przyjmowania zwierząt, nie adoptują psów.
Blisko miesiąc trwały poszukiwania placówki w regionie, która byłaby skłonna przyjąć czworonogi z Piotrkowa. Wiadomo już, że niemal na pewno zwierzęta trafią do prywatnego schroniska w Łodzi. W przeciągu kilku dni ma zostać podpisana stosowna umowa.
Wiem, ale nie powiem - taka jest odpowiedź magistratu na pytanie, dokąd będą trafiać bezdomne psy w związku z zakazem przyjmowania ich do miejskiego schroniska. Jak tłumaczy wiceprezydent Adam Karzewnik, ujawnienie nazwy i adresu nowego "schroniska" może spowodować, że organ, który je prowadzi, odstąpi od podpisania umowy z Piotrkowem.
Od kilku do kilkunastu zgłoszeń dziennie, odnośnie przyjęcia bezpańskich zwierząt do schroniska, odbierają pracownicy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. w Piotrkowie.
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Piotrkowie nie złoży doniesienia do prokuratury przeciwko prezydentowi Krzysztofowi Chojniakowi. Jak twierdzi-nie chce zaogniać i tak trudnej już sytuacji.
Sporo kłopotów narobił władzom miasta Powiatowy Lekarz Weterynarii. Jego decyzja o braku możliwości przyjmowania zwierząt oznacza w praktyce, że Piotrków od wczoraj nie realizuje zadań własnych gminy, naruszając także ustawę o ochronie zwierząt. Jak się okazuje miasto nie podpisało jeszcze z nikim umowy, aby oddać w inne miejsce bezdomne zwierzęta.
Piotrkowianin Henryk Alama, który od lat interesuje się losem bezdomnych zwierząt, już od kilku miesięcy prorokował, że władze miasta w końcu "obudzą się z ręką w nocniku". Choć w innej formie, ale i z podobnymi obawami dzielił się z "Polską Dziennikiem Łódzkim" powiatowy lekarz weterynarii Maciej Błachiewicz. I wygląda na to, że czas spełnienia tego proroctwa nadszedł.
Piotrkowskie schronisko dla zwierząt będzie zamknięte. Taką decyzję podjął Maciej Błachiewicz Powiatowy Lekarz Weterynarii. Nastąpi to prawdopodobnie w przeciągu kilku najbliższych miesięcy. Natomiast od 15 września zwierzęta nie bedą juz przyjmowane do schroniska.
Z trzech rozpatrywanych miejsc lokalizacji nowego schroniska dla zwierząt najbardziej atrakcyjna okazała się działka znajdująca się na oczyszczalni ścieków.
Piotrkowska prokuratura rejonowa wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków związanych z funkcjonowaniem schroniska dla bezdomnych zwierząt. Doniesienie do prokuratury złożył na początku sierpnia jeden z mieszkańców, a zarzuty są skierowane przeciwko prezydentowi Piotrkowa i Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii.