- Nie wiem co się dzieje. Chyba nieźle ktoś w drużynie nagrzeszył, bo to jest wręcz niemożliwe - mówił po spotkaniu z Radomiakiem Radom drugi trener drużyny Concordii Marek Pochopień. Szkoleniowiec miał na myśli strzelecką niemoc piotrkowskich zawodników. Concordia nie strzeliła bramki od 543 minut (wliczając pucharowe spotkanie z Sokołem Aleksandrów).
Bezbramkowy remis z Radomiakiem był natomiast czwartym kolejnym takim wynikiem na stadionie w Piotrkowie. Wcześniej Concordia zremisowała 0:0 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, Wigrami Suwałki i OKS 1945 Olsztyn.
W spotkaniu z Radomiakiem sytuacji bramkowych było dużo. W 15 minucie niecelnie strzelał Jakub Kowalski. W drugiej połowie Concordia zdecydowanie przeważała, egzekwując aż osiem rzutów rożnych. Umiejętnie bronił jednak bramkarz Radomiaka Jarosław Paśnik, który miał także sportowe szczęście. W 80 minucie niefortunnie wybił piłkę, która odbiła się od Daniela Jabłeckiego. Futbolówka o centymetry minęła jednak bramkę.
Zwycięskiego gola mogli także zdobyć: Szymon Moliński (jego strzał trafił w słupek), Łukasz Stasiak i Ireneusz Komar.
W ostatniej kolejce Concordia zagra na wyjeździe z Olimpią Elbląg. Bez względu na wynik tego spotkania piotrkowscy piłkarze zagwarantowali już sobie awans do nowej drugiej ligi.
Pozostałe wyniki:
Mazowsze Grójec - OKS Olsztyn 1:1
Warmia Grajewo - Olimpia Elbląg 3:3
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Wigry Suwałki 1:2
Nadnarwianka Pułtusk - Sokół Aleksandrów 0:0
Orzeł Kolno - UKS SMS Łódź 1:2
Drwęca Nowe Miasto Lubawskie - Dolcan Ząbki 0:3 - walkower
Stal Głowno - Freskovita-Ruch Wysokie Mazowieckie 0:3 - walkower
Komentarze 0