09:07:24Zimowe Ptakoliczenie to akcja ogólnopolska. Zapoczątkowali ją przedstawiciele Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. Mieszkańcy naszego regionu dołączyli do niej kilka lat temu. W corocznych spacerach udział biorą osoby niezwiązane zawodowo z ornitologią, które przemierzają polskie lasy pod okiem fachowców. Mogą im w tym czasie zadawać pytania i uzupełnić swoją wiedzę w nurtujących ich kwestiach dotyczących życia różnych gatunków ptaków.
Organizatorzy marszu w Sulejowie podkreślali, że tereny, po których będą się poruszać uczestnicy wydarzenia są bardzo atrakcyjne, również dla gatunków migrujących. - Jesteśmy w wyjątkowym miejscu, nieopodal ujścia rzeki Luciąży do Zalewu Sulejowskiego. Znajdziemy tutaj między innymi ptaki koczujące. Na przykład nury pokonują nawet 1500 km, by przylecieć tu ze Skandynawii. Z kolei z Rosji łabędzie krzykliwe przelecieć muszą aż 2000 km. Poza tym na swojej drodze możemy spotkać też np. sikory, raniuszki czy mysikróliki - powiedział nam Zbigniew Kołudzki z Sulejowskiego Parku Krajobrazowego.
Dlaczego mieszkańcy naszego regionu zdecydowali się wybrać na pieszą wycieczkę razem ze specjalistami? - Kocham ptaki i ogólnie przyrodę. Dzisiaj mamy piękną pogodę, więc to świetna okazja do spaceru. Od kilku lat mieszkam w pobliżu, więc to też sposobność, by jeszcze lepiej poznać swoje okolice. Być może uda się dojrzeć jakiś gatunek, którego jeszcze nigdy nie widziałam - powiedziała nam jedna z uczestniczek spotkania. Na miejscu byli też młodsi miłośnicy natury. - Mój tata zauważył w internecie, że jest taka akcja i zapytał czy miałabym ochotę wziąć w niej udział. Mam w tej chwili ferie, więc chętnie się zgodziłam - dodała młoda pasjonatka przyrody.
Na wyniki tegorocznego Zimowego Ptakoliczenia będzie trzeba trochę poczekać. Wiemy natomiast, że w styczniu 2019 roku uczestnicy ogólnopolskiej akcji najczęściej, bo prawie 13 tysięcy razy, spotykali kaczkę krzyżówkę. Wśród liderów znalazły się też wróble i gawrony.