W maju Piotr M. został skazany przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie na grzywnę w wysokości 1500 złotych, 500 złotych nawiązki na rzecz zwierząt i przepadek wiatrówki, z której zabił psa. Prokuratura złożyła wówczas sprzeciw, argumentując, że mężczyzna został zbyt łagodnie potraktowany. W ubiegłym tygodniu sąd utrzymał w mocy swój wcześniejszy wyrok. Tymczasem prokuratura ponownie zamierza złożyć apelację w tej sprawie.
- Cieszę się z takiej decyzji prokuratury. Ten wyrok jest zbyt łagodny - mówi Grażyna Fałek, prezes piotrkowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, która była oskarżycielem posiłkowym w tej sprawie.
- Prokuratura twierdzi, że kara jest za niska i rzeczywiście ten pan powinien może nie pójść do więzienia (bo więzienie to jest ostateczność), ale powinien być jakiś wyrok w zawieszeniu plus grzywna. Zasądzane są również nawiązki na rzecz naszego schroniska dla bezdomnych zwierząt – twierdzi prezes TOnZ.
Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
- Bajkowy finał konkursu plastycznego "Moja Pasja"
- Konrad Piechocki nowym prezesem Piotrcovii
- Chrześcijańskie Spotkania Młodych przed nami
- Radni gminy Grabica strzelali po nagrody
- Potrącenie pieszego na Słowackiego. Przechodził w miejscu niedozwolonym. Mężczyzna jest w stanie krytycznym, lądował helikopter LPR. Słowackiego była zablokowana przez kilka godzin
- Witold Waszczykowski odwiedził Piotrków
- Paweł Kowalski oficjalnie radnym. Złożył ślubowanie na sesji Rady Miasta
- Będzie więcej policji i ratowników wodnych nad Zalewem Sulejowskim
- Charytatywny piknik dla 5-letniego Bruna