-Zawór wymieniliśmy w grudniu. Pękł z powodu zmęczenia materiału. Wczoraj do akcji wkroczyła Straż Pożarna - poinformowała dyrektor placówki Bogusława Gloc-Nierubliszewska.
Straty są bardzo duże, szkoła była jednak ubezpieczona. A jej zalanie nie ma większego wpływu na przeprowadzane lekcje.
- Szkoła nie została zamknięta, a dla uczniów zostało tylko odcięte podpiwniczenie. Wiele pomogła mobilizacja wszystkich pracowników szkoły - dodaje dyrektor. Straty, jakie poniosła szkoła powinny być znane w ciągu kilku dni.