W czwartek (28.07.2022) piotrkowscy policjanci trzy razy zostali wezwani do kolizji z udziałem dzikich zwierząt. Do pierwszej z nich doszło po godzinie 9:00 na drodze krajowej nr 12.
Jak się okazało kierującej oplem insignia, na wysokości miejscowości Karlin, na drogę wbiegł koziołek sarny. Kobieta nie zdążyła wyhamować pojazdu i doszło do potrącenia zwierzęcia, które niestety nie przeżyło - mówi st. asp. Izabela Gajewska, oficer prasowy KMP w Piotrkowie Trybunalskim.
Kolejne zgłoszenie policjanci otrzymali po godzinie 20:00. Tym razem na wysokości miejscowości Łęczno, w gminie Sulejów doszło do potrącenia sarny, przez kierującego citroenem. W tym przypadku zwierzę również nie miało szans z rozpędzoną maszyną.
Trzeci telefon dyżurny policji odebrał przed 21:00. Na drodze wojewódzkiej nr 473 w okolicy Szydłowa, kierującemu toyotą na drogę wbiegł koziołek.
Po podjętej próbie hamowania przez kierującego doszło jedynie do delikatnego uderzenia, a spłoszone zwierzę uciekło w pole kukurydzy. Kierujący ani pasażerowie pojazdów na szczęście nie odnieśli żadnych obrażeń. Jednak należy pamiętać, że wystraszone i spłoszone zwierzę potrafi nagle wbiec na jezdnię wprost pod samochód lub nawet go staranować. Dlatego zachowajmy ostrożność i bezpieczną prędkość, aby w przypadku pojawienia się na drodze dziko żyjącego zwierzęcia, móc w odpowiedniej chwili zahamować i uniknąć kolizji bądź wypadku - dodaje Gajewska.
Jeżeli jednak zdarzy nam się taka sytuacja, zatrzymajmy pojazd w bezpiecznym dla nas miejscu. Zadbajmy również o to, abyśmy byli widoczni dla innych uczestników ruchu drogowego i zadzwońmy na numer alarmowy 112. Pamiętajmy również o tym aby pod żadnym pozorem nie podchodzić do rannego zwierzęcia. Nie próbujmy go ściągać z drogi, czy przesunąć. Pamiętajmy, że ranne, może być bardzo agresywne, dlatego takie czynności pozostawmy odpowiednim służbom.