W województwie łódzkim zamkniętych zostało 106 na 130 istniejących sklepów. Według policji, 106 sklepów zostało oplombowanych, a właściciele lub sprzedawcy pouczeni, że za niewykonanie decyzji inspektorów grożą kary nawet do dwóch lat pozbawienia wolności. W 24 przypadkach sklepy z "dopalaczami" były zamknięte bądź nie udało się dotrzeć jeszcze do ich właścicieli. Mają one być sukcesywnie kontrolowane przez sanepid i policję.
W niedzielę do godziny 11.00 policjanci skontrolowali ponad 1100 punktów z dopalaczami. Na tę chwilę w całym kraju zastało zamkniętych prawie 900 placówek. W ośmiu województwach policjanci ujawnili substancje, gdzie narkotesty wykazały, że w dopalaczach mogą znajdować się substancje narkotyczne – głównie amfetamina i marihuana.
Akcja trwa nadal i będzie kontynuowana jeszcze przez kilka najbliższych dni. Inspektorzy sanitarni i policjanci docierają do kolejnych placówek, w których są sprzedawane dopalacze - tak, aby dostarczyć decyzję głównego inspektora sanitarnego do wszystkich podmiotów.
źródło: KWP Łódź