Postrzelony ptak trafił do Piotrkowa na początku lutego. Pierwsze badania wykonali Paweł Kowalski z osady leśnej w Kole oraz weterynarz Zbigniew Skrzek. Bielik szybko trafił do Ptasiego Azylu w Warszawie. Tam zajęli się nim specjaliści i ptak przeszedł skomplikowana operację. Kilka dni temu na profilu na FB poinformowano, że "po ciężkiej walce, bielik poddał się. Zawsze ciężko jest patrzeć na zmagania naszych pacjentów z chorobą. W przypadku tego ptaka, po endoskopii rokowanie było bardzo ostrożne. Pomimo to, wciąż mieliśmy nadzieję... Dziękujemy wszystkim którzy trzymali za niego kciuki. W rehabilitacji dzikich zwierząt zdarzają się cuda, jednak zdecydowanie za rzadko."
- Maturzyści kończą rok szkolny
- Pomoc przyszła w porę
- Tegoroczny Motofestyn zapowiada się przebojowo!
- Ciężka praca popłaca. Najlepsi uczniowie nagrodzeni
- Prezydent ogłosił konkursy na stanowiska dyrektorów pięciu szkół
- Łódzka KAS znalazła w przesyłce ponad 45 tys. zł
- 15-latek chciał okraść drogerię
- Już w niedziele mażoretki z łódzkiego zawalczą o mistrzostwo w Sulejowie
- Nowy chodnik na Próchnika