Postrzelony ptak trafił do Piotrkowa na początku lutego. Pierwsze badania wykonali Paweł Kowalski z osady leśnej w Kole oraz weterynarz Zbigniew Skrzek. Bielik szybko trafił do Ptasiego Azylu w Warszawie. Tam zajęli się nim specjaliści i ptak przeszedł skomplikowana operację. Kilka dni temu na profilu na FB poinformowano, że "po ciężkiej walce, bielik poddał się. Zawsze ciężko jest patrzeć na zmagania naszych pacjentów z chorobą. W przypadku tego ptaka, po endoskopii rokowanie było bardzo ostrożne. Pomimo to, wciąż mieliśmy nadzieję... Dziękujemy wszystkim którzy trzymali za niego kciuki. W rehabilitacji dzikich zwierząt zdarzają się cuda, jednak zdecydowanie za rzadko."
- Dni Europy odbędą się w piotrkowskiej Mediatece 800-lecia
- Pożar chlewni w gminie Wolbórz. Olbrzymie straty. Zginęło około 2000 prosiąt
- W Sulejowie już po inauguracji
- Wójt i nowa rada złożyli ślubowanie
- Nowa Rada Miasta i burmistrz zaprzysiężeni
- Maturzyści wystartowali!
- Otwarcie nowej kadencji rady miasta: Ślubowanie i pierwsze decyzje kadrowe
- Nowy komendant Policji w Piotrkowie
- Wiedzą jak połączyć przyjemne z pożytecznym!