O planach rewitalizacji czy też raczej ponownego zagospodarowania tego terenu mówi się od dawna. I niewiele robi. Co prawda w 2014 roku zaczęto porządkować teren przy drogach dojazdowych do ośrodków wypoczynkowych, ale ostatecznie skończyło się na wycięciu krzaków. Które później i tak odrosły. Poprzedni burmistrz gminy Sulejów Stanisław Baryła w lipcu 2014 roku mówił: - Wycinka trwa też nad Zalewem. Przygotowujemy się również do opracowania koncepcji zagospodarowania tego terenu, chcemy bowiem stworzyć plan zagospodarowania przestrzennego po to, aby uporządkować tę 100-hektarowa przestrzeń. Będzie wiadomo, gdzie znajdą się tereny pod wypoczynek, gdzie komunikacja, gdzie obiekty handlowe i usługowe.
Było to już po przejęciu Polanki od Lasów Państwowych. Gmina śmiało mogła więc w teren inwestować. I wciąż może, choć S. Baryła już nie jest burmistrzem. Zastąpił go Wojciech Ostrowski. On też liczy na przywrócenie dawnego blasku tego miejsca. - Zwróciliśmy się do Urzędu Marszałkowskiego o środki z Regionalnego Programu Operacyjnego - powiedział w radiowym Maglu. - Staramy się o 11 mln, nasz wkład to ok. 3 mln. Nasz program ma spowodować, że na tym terenie powstanie boisko, przystanie kajakowe, promenada nad Pilicą, powstaną nowe możliwości ku temu, aby rozwijały się tam firmy i ośrodki.
Plany jak zwykle wyglądają całkiem interesująco. Na razie jednak głównie na papierze. To czy Sulejów dostanie miliony na zagospodarowanie Polanki ma rozstrzygnąć się pod koniec tego roku.